Alfabet Tauron Basket Ligi 2014

Michał Fałkowski
Michał Fałkowski

C jak COŚ Z NICZEGO - ...czyli Jezioro Tarnobrzeg. Prezes Zbigniew Pyszniak zdenerwował się minionego lata i uznał, że nie ma sensu inwestować w szkoleniowców, którzy i tak nie gwarantują niczego poza walką o uniknięcie ostatniego miejsca, więc sam przejął stery trenerskie. I póki co... zaskakuje całą ligę. Owszem, Jezioro ma bilans 3-10, który trudno uznać pozytywny, ale ostatnie cztery mecze: Stelmet, Energa Czarni, Anwil oraz Polfarmex, tarnobrzeżanie przegrali ŁĄCZNĄ różnicą 11 punktów. Parę rzutów celnych więcej, byłoby 7-6 i szósta lokata w lidze. Oczywiście, to gdybanie, niemniej hasło "Coś z niczego" właśnie dla nieprzewidywalnego Jeziora.
D jak DYLEWICZ FILIP  - Podczas serii play-off sezonu 2013/2014 o 34-latku napisano już wszystko. Że MVP, że najważniejszy gracz drużyny, że serce zespołu, że inspiracja dla pozostałych graczy, że prawdziwy kapitan i wreszcie, że jak wino. Im starszy, tym lepszy. Tak. To wszystko prawda, a najlepiej scharakteryzował swojego kolegę po finale Nemanja Jaramaz. - Gdy nie wiedzieliśmy co robić w tej serii, podawaliśmy piłkę do "Dyla". W sezonie 2014/2015 trochę bardziej w cieniu, ale jesteśmy pewni - w najważniejszych momentach będzie gotowy.

Polub Koszykówkę na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (19)