Transferowe szaleństwo. Gorąco w polskiej lidze!

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / Michał Dubiel (MKS Dąbrowa Górnicza) / Na zdjęciu: Devyn Marble
Materiały prasowe / Michał Dubiel (MKS Dąbrowa Górnicza) / Na zdjęciu: Devyn Marble
zdjęcie autora artykułu

Kilka klubów - tuż przed zamknięciem okna transferowego - bardzo aktywnie działa na rynku, chce wzmocnić skład przed najważniejszą częścią sezonu. Są rozmowy, negocjacje, gorące analizy. Sprawdzamy, gdzie zajdą zmiany.

Duże zmiany w Enea Zastalu BC

- Zmieniają się u nas priorytety, po tym jak zawiesiliśmy uczestnictwo w VTB - mówił nam ostatnio Janusz Jasiński, właściciel zielonogórskiego klubu. Ostatnie dni były gorące w Enea Zastalu BC, dyskutowano m.in. nad zmianami w składzie. Wiemy, co panowie Jasiński i Oliver Vidin ustalili. Do Gliwic z drużyną nie pojechał już Amerykanin Paul Jackson, który swoją grą nikogo nie porwał. W autobusie znalazł się za to środkowy Ousmane Drame, który zadebiutował w zielonogórskiej drużynie w ostatnim spotkaniu sparingowym z MBC. Zdobył 14 pkt, pokazał się z dobrej strony, trener Vidin ma przekonanie do jego umiejętności. Ale to nie koniec! Z różnych źródeł słyszymy, że Zastal mocno stara się o kolejnego obcokrajowca. I to jakiego! To Devyn Marble, jedna z największych gwiazd ligi. Amerykanin grał ostatnio w MKS-ie Dąbrowa Górnicza. Jak słyszymy - nie trenuje już z zespołem (został odsunięty). Wszystko wskazuje na to, że zmieni klub tuż przed zamknięciem okna transferowego (7 marca).

Trefl nie mówi ostatniego zdania!

Walczący o miejsce w fazie play-off, Trefl Sopot, jest bardzo blisko przeprowadzenia dużego transferowego. Chodzi o zawodnika, który ostatnio występował w lidze VTB, "kręcił" tam całkiem niezłe statystyki. Nieoficjalnie słyszymy, że negocjacje są już na ostatniej prostej, a sam zawodnik ma pojawić się w Sopocie w następnym tygodniu. Wzmocni pozycję rozrywającego, z którą - tak naprawdę - od początku sezonu są duże problemy. Brandon Young okazał się niewypałem, Mateusz Szlachetka przez kilka miesięcy był wyłączony z gry (teraz ma wrócić), a Darrin Dorsey zmaga się z urazem. Nowy rozgrywający jest konieczny, jeśli w Sopocie myślą o powtórzeniu wyniku z poprzedniego sezonu. Trefl w tym momencie ma bilans 11:9, zostało 10 meczów do rozegrania, terminarz jest jednak - mówiąc delikatnie - mało korzystny.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: syn gwiazdy NBA skradł show!

Prezes rewelacji ligi: Zawodnicy chcą u nas grać. Zainteresowanie jest ogromne! Amerykanin czeka na kasę z polskiego klubu. Padły gorzkie słowa Gwiazdor odstrzelony. Źle wydane pieniądze [KOMENTARZ] MVP, przetrenowanie i "Klub Kokosa". Garbacz: Ludzie sukcesu nie mają czasu hejtować

King też nie śpi!

Dzieje się także w Kingu Szczecin. Z zespołem nadal trenuje Thomas Davis, który ma zostać do końca sezonu. Będzie szóstym obcokrajowcem w składzie, co oznacza, że będzie zabezpieczeniem na ewentualne pojawienie się kontuzji wśród podstawowych zawodników. A wiemy, że w tym sezonie było już sporo urazów w szczecińskim obozie. Słyszymy także, że King snuje już plany na przyszłość. Podobno bardzo blisko pozostania na kolejny sezon w drużynie jest Sherron Dorsey-Walker. To jeden z liderów drużyny, który notuje bardzo udany sezon. Amerykanin jest zadowolony z pobytu w szczecińskim zespole. Jego umiejętności chwalą także inni trenerzy w PLK, ale wszystko wskazuje na to, że będą musieli obejść się smakiem w kontekście jego zatrudnienia w sezonie 2022/2023.

Zażarta walka o utrzymanie!

Na miejscach 14-16 drużyny, które w tym momencie mają po cztery zwycięstwa na swoim koncie i do samego końca będą bić się o utrzymanie w Energa Basket Lidze. To HydroTruck Radom (4:18), GTK Gliwice (4:17) i Polski Cukier Pszczółka Start Lublin (4:16). Wiemy, że w tych klubach jest nerwowa atmosfera, bo nikt nie chce spaść do I ligi. Start już przeprowadził transfer, bo pozyskał Andre Walkera, HydroTruck i GTK też próbują wzmocnić składy przed najważniejszą częścią sezonu. "Szukamy, ale na rynku nie jest łatwo" - słyszymy od jednego z prezesów.

Ciekawie na górze tabeli!

Słyszymy też, że ostatniego słowa na rynku transferowym nie powiedziały drużyny z samej czołówki PLK, które dysponują też największymi budżetami w rozgrywkach. Trener Igor Milicić z Arged BM Stali Ostrów Wielkopolski ostatnio dość enigmatycznie mówił o ewentualnym wzmocnieniu drużyny, zaznaczył jednak, że on i klub rozglądają się na rynku. Podobnie jest w Anwilu Włocławek (była próba zatrudnienia kolejnego Polaka, ale nie udało się), WKS-ie Śląsku Wrocław (podkoszowy) i Legii Warszawa (też podkoszowy). - Zatrudnicie jakiegoś podkoszowego? - zapytałem szefów warszawskiego klubu po zwycięstwie nad Startem Lublin (107:97). Odpowiedź była bardzo wymowna. - Jakiegoś na pewno nie, zależy nam na jakości. Sytuacja na rynku jest trudna, zobaczymy, co się wydarzy, trzymamy rękę na pulsie - usłyszałem. Warto przy okazji dodać, że wyżej wymienione kluby - oprócz Anwilu - były zainteresowane pozyskaniem Geoffrey'a Groselle'a z włoskiej Bolonii. W grę wchodziły bardzo duże pieniądze, sam zawodnik był nawet zainteresowany powrotem do Polski, ale ostatecznie Włosi go nie puścili (został w klubie, odszedł inny zawodnik).

Źródło artykułu:
Mistrzem Polski w sezonie 2021/2022 będzie...?
Arged BMSlam Stal
Czarni Słupsk
Anwil Włocławek
Enea Zastal BC
WKS Śląsk Wrocław
inny zespół
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (1)
avatar
obiektywny
3.03.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kurde! Gdzie to "transferowe szaleństwo" nadredaktorze"?