W tym klubie kontuzje się mnożą. Trenerowi gaśnie światełko nadziei
- Nie wiem czy widzę jakieś światło w tunelu, kogo możemy wyleczyć do kolejnego meczu - mówi Arkadiusz Miłoszewski. Trener Kinga Szczecin ma prawdziwy ból głowy. Ze spotkania na spotkanie większy.
Podopieczni Arkadiusza Miłoszewskiego przegrali we własnej hali z drużyną Polski Cukier Pszczółka Start Lublin 81:85. Spotkanie rozstrzygnęło się na samym finiszu.
- Przeżywam już od jakiegoś czasu te braki w składzie i kontuzje, a niestety pojawiają się nowe... - przyznał szkoleniowiec.
Przed meczem ze Startem okazało się, że na parkiecie nie pojawi się doskonale dysponowany ostatnio Malachi Richardson. W połowie czwartej kwarty z gry wypadł z kolei Jakub Schenk. - Pewnie będzie nowa kontuzja - rzucił po wszystkim Miłoszewski, który aż trzęsie się na wyniki badań.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Messi na parkiecie? Nie porywaCo stało się konkretnie? - Coś się naciągnęło w mięśniu dwugłowym - wyjaśnia trener. - Chciał w końcówce wejść, coś pomóc. Mówi: stanę w rogu, rzucę trójkę. Znamy ten jego charakter. Pewnie i bez nogi by próbował.
Jak wygląda ogólny "raport medyczny" w klubie? Dlaczego nie zagrał Richardson? - Myślę, że to jest lekkie odnowienie jego urazu - tłumaczy Miłoszewski. Przyznaje, że być może wpływ na to miała mocna eksploatacja podczas ostatniego starcia z HydroTruckiem Radom. Richardson spędził wtedy na parkiecie 43 minut, zdobył 27 punktów. Wcześniej amerykański zawodnik miał problem mięśniowy.
Co z pozostałymi? Kacper Borowski trenuje już indywidualnie, teraz czas na kolejny etap powrotu. - Jest powoli gotowy do treningu w kontakcie. Te jest jakiś pozytyw - przyznaje Miłoszewski. Na konkretne wyniki badań czeka z kolei Jay Threatt, a Sherron Dorsey-Walker do gry będzie gotowy w marcu. I to raczej w drugiej połowie tego miesiąca.
- Jestem dumny z tego, jak zagraliśmy ze Startem. Pokazaliśmy charakter. Zabrakło odrobinę mądrości, skuteczności, co wynikało z tego, że gramy wąskim składem. Niestety musimy mieć rotację, a problemy się nawarstwiają. Nie wiem czy widzimy jakieś światło w tunelu kogo możemy wyleczyć do kolejnego meczu... - zakończył Miłoszewski.
Najbliższe plany Kinga? 12 stycznia mecz w Zielonej Górze z Enea Zastalem BC. Potem 11 dni przerwy i starcie z Arged BM Stalą Ostrów Wielkopolski. Trudno też powiedzieć kiedy do drużyny ze Szczecina dołączy nowy środkowy. Ten wybrany ma bowiem problem z otrzymaniem wizy.