Mają bilans 8:2 i potrzebują wzmocnień. Trener Anwilu zabrał głos
Sprawdzamy rynek. Nie jest to łatwa sytuacja, bo w tym momencie jest mało dostępnych graczy. Szukamy różnych opcji - mówi Przemysław Frasunkiewicz, trener Anwilu Włocławek, który ma bilans 8:2.
Najpierw długo szukał centra (w końcu do Włocławka trafił Kavell Bigby-Williams), później kontuzji doznał Szymon Szewczyk, a w ostatnim spotkaniu z MKS-em Dąbrowa Górnicza poważnego urazu nabawił się Kyndall Dykes, który będzie wyłączony z gry na kilka tygodni.
Już bez niego w składzie (był z drużyną na ławce), Anwil pewnie ograł Trefla Sopot 81:61, wygrywając ostatnią kwartę różnicą aż 22 punktów. Pięciu graczy przekroczyło granicę 10 i więcej oczek. Najwięcej zgromadził Jonah Mathews (20).
ZOBACZ WIDEO: Mistrzyni olimpijska rozgrzała internautów! Była na rajskich wakacjachPo meczu zapytaliśmy trenera Frasunkiewicza o sytuację kadrową w Anwilu. Po ostatnim spotkaniu mówił, że jego zespół potrzebuje jednego gracza extra, jeśli chce walczyć o wysokie cele w PLK. Czy teraz sytuacja się zmieniła, po tym jak kontuzji doznał Dykes? Czy Anwil potrzebuje teraz dwóch graczy? Trener zajął konkretne stanowisko w tej sprawie.
- Nie wydaje mi się, żeby było nas stać na to, by za 6-8 tygodni pozwolić sobie na opłacanie dodatkowego obcokrajowca, który siedziałby jedynie na trybunach - odpowiedział.
- Dykes ma kontuzję i nie możemy zastąpić go zawodnikiem na cały sezon. Możemy zrobić "transfer medyczny". Sprawdzamy rynek. Nie jest to łatwa sytuacja, bo w tym momencie jest mało dostępnych graczy. Szukamy różnych opcji - powiedział Frasunkiewicz, który wprost powiedział, że lepsi zawodnicy nie chcą przyjeżdżać na 2-3 miesiące.
Wiemy, że trener Anwilu zostawił sobie furtkę w budżecie na zmiany w trakcie rozgrywek, choć - jak sam zaznaczył - klub nie będzie przerzucał się pieniędzmi z innymi.
- Mamy pytanie, na które musimy sobie odpowiedzieć: czy wziąć gracza na sztukę, który coś nam pomoże, a może nieco poczekać i wziąć zawodnika o nieco większej jakości. To nie jest łatwa sprawa, ale poradzimy sobie. To będzie przemyślana decyzja. Mam nadzieję, że na dniach coś się wyjaśni - skomentował trener Anwilu Włocławek.
W ostatnim czasie - w kontekście Anwilu - pojawiła się plotka o pozyskaniu Roberta Upshawa, który potężnego środkowego, którego polscy kibice pamiętają z dobrej gry podczas występów w Asseco Arce Gdynia (sezon 2018/2019 - brązowy medal). Teraz Amerykanin jest graczem BC Tsmoki Mińsk, zespołu z ligi VTB.
CZYTAJ TAKŻE:
Krzysztof Szubarga: Kariera jak pstryknięcie palcem. Żałuję tylko jednego
Ma wszystko, by być gwiazdą PLK. W tle gorący temat!
Tak gwiazdor pożegnał się z mistrzem Polski. "O nim nie chcę mówić"
Ma papiery na grę, ale rywale... go lekceważą. "Jest jeszcze nikim"