EBL. Przerwa od meczów pomogła Asseco Arce Gdynia. "W końcu zaatakowaliśmy tablicę"

Bardzo pewne zwycięstwo nad HydroTruckiem odniosła Asseco Arka Gdynia, która wygrała w Radomiu 85:68. - Zagraliśmy konsekwentnie zarówno w obronie, jak i w ataku. Utrzymywaliśmy dobre tempo - przyznał Przemysław Frasunkiewicz.

Piotr Dobrowolski
Piotr Dobrowolski
Przemysław Frasunkiewicz Newspix / Piotr Matusewicz / Na zdjęciu: Przemysław Frasunkiewicz
Jedenaście dni przerwy od meczów w Energa Basket Lidze i Pucharze Europy pomogło Asseco Arce Gdynia, ponieważ brązowi medaliści poprzedniego sezonu pewnie pokonali na wyjeździe HydroTruck Radom 85:68. Prowadzili od początku spotkania, kontrolując tempo gry i przebieg wydarzeń na parkiecie. Właściwie ani przez moment ich wygrana nie była zagrożona.

Zadowolony z postawy podopiecznych mógł być Przemysław Frasunkiewicz. - Zagraliśmy bardzo konsekwentnie, utrzymywaliśmy dobre tempo zarówno w obronie, jak i w ataku - skomentował trener drużyny z Trójmiasta. - W końcu zaatakowaliśmy tablicę, mieliśmy 15 zbiórek w ofensywie - zwrócił uwagę. W tym elemencie brylował przede wszystkim Armani Moore, który zgarnął pięć piłek z tablicy gospodarzy. Trzy takie zagrania dołożył Devonte Upson, dwa - Adam Hrycaniuk.

Czytaj także: EBL. Igor Milicić o zachowaniu Chrisa Dowe'a: To jest niedopuszczalne

Przyjezdni wracali szybko do obrony po niecelnych rzutach, co nie pozwalało napędzać gry przeciwników. - Ograniczyliśmy drużynę z Radomia do dwóch punktów z szybkiego ataku - przyznał Frasunkiewicz.

ZOBACZ WIDEO: Stacja Tokio. Cezary Trybański: Mike Taylor zaraził zespół amerykańskim luzem

Jednocześnie trener Asseco Arki wyraził uznanie dla postawy HydroTrucka. - Chcę życzyć Robertowi Witce powodzenia. Myślę, że jego drużyna gra dobry basket. To nie jest przypadek, że, nie licząc spotkania z nami, wygrała bodajże pięć z sześciu ostatnich meczów - podkreślił szkoleniowiec jednego z kandydatów do medali.

Przeczytaj również: EBL. Szykują się zmiany w Legii Warszawa. Dwóch obcokrajowców pożegna się z klubem

- Spisaliśmy się dobrze zarówno w ataku, jak i w obronie. To była koszykówka, jaką chcemy grać. Możemy być zadowoleni po tym występie - dodał Upson, który był bliski uzyskania double-double. Na swoim koncie zapisał bowiem dziesięć punktów i osiem zbiórek. Dwa "oczka" więcej i dziewięć zbiórek miał Moore. Były zawodnik Stelmetu Enei BC Zielona Góra zanotował także sześć asyst. Najlepszym strzelcem gości okazał się lider, Josh Bostic. Zdobył 19 punktów.

W środę (początek zawodów o godz. 20) Asseco Arka podejmie Dolomiti Energia Trento w ramach Pucharu Europy.

Czy w środę Asseco Arka pokona drużynę z Włoch w meczu Pucharu Europy?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×