Wielkie transfery do I ligi. Zobacz nowe gwiazdy rozgrywek

Zdjęcie okładkowe artykułu: Newspix / Grzegorz Jędrzejewski / Na zdjęciu: Filip Dylewicz
Newspix / Grzegorz Jędrzejewski / Na zdjęciu: Filip Dylewicz
zdjęcie autora artykułu

Działo się. Działacze I-ligowych klubów byli wyjątkowo aktywni na rynku transferowym. Sprawdź zawodników, którzy latem zamienili ekstraklasę na jej zaplecze.

Filip Dylewicz (Arka Gdynia --> Jamalex Polonia Leszno)

Zaczynamy od największego hitu transferowego. 11-krotny medalista mistrzostw Polski, dwukrotny MVP finałów i były reprezentant Polski na zapleczu EBL? To nie zdarza się często. 39-letni Filip Dylewicz po kilkunastu latach gry w ekstraklasie zdecydował się na grę w I lidze.

W poprzednim sezonie Dylewicz długo walczył z kontuzjami, dlatego w barwach Arki zagrał jedynie 12 meczów. Z jego zdrowiem wszystko jest już w porządku. Dużo pracował indywidualnie, szykując się do sezonu. - Robiłem wszystko, żeby moje ciało było gotowe do okresu przygotowawczego - deklaruje.

Ofert z PLK nie było, padały za to różne propozycje z I ligi. Dylewicz długo się nad nimi zastanawiał i ostatecznie zdecydował się na podpisanie kontraktu z Jamalexem Polonią 1912.

Dawid Bręk (Spójnia Stargard --> Biofarm Basket Poznań)

- Gdy przyszła konkretna oferta nie zastanawiałem się. Wiele aspektów przemawiało za tym, żeby tu być i jestem także, wszystko się dobrze ułożyło. Teraz do pełni szczęścia trzeba "zrobić" dobry wynik i wszyscy będą zadowoleni - podkreśla dla naszego portalu Dawid Bręk.

Zobacz także: Dwa mecze od raju. Rosjanie na drodze Legii Warszawa ZOBACZ WIDEO Stacja Tokio. Karol Zalewski rozpętał burzę. Tomasz Majewski odpowiada

Rozgrywający w poprzednich sezonach odpowiedzialny był za kreowanie gry Spójni Stargard. Powrót do I ligi będzie dla niego wyjątkowy z kilku względów. Po pierwsze zagra w rodzinnych stronach w Poznaniu, a po drugie występował będzie z młodszym bratem Mateuszem.

Marcin Dutkiewicz (Start Lublin --> Czarni Słupsk)

Ten transfer jest dużą niespodzianką, bo latem jego nazwisko przewijało się w kontekście Trefla, Startu, a nawet Stelmetu i Arki. Ostatecznie nic z tego nie wyszło i koszykarz zdecydował się na grę w I lidze.

Dwa ostatnie sezony Marcin Dutkiewicz spędził w Starcie Lublin. W minionych rozgrywkach przeciętnie notował 9,6 punktu na mecz. Miał świetną ponad 42-procentową skuteczność w rzutach z dystansu.

Dutkiewicz jest świetnie znany słupskim kibicom. W latach 2008-2009 i 2012-2014 występował w Czarnych.

Piotr Robak (GTK Gliwice --> Księżak Łowicz)

Piotr Robak zasmakował ekstraklasy w barwach Legii Warszawa oraz GTK Gliwice. Na Śląsku nie miał imponujących statystyk, dlatego po dwóch latach wrócił do I ligi. Jego wybór jest jednak sporym zaskoczeniem, gdyż podpisał kontrakt z Księżakiem Łowicz. Z drużyną, która spadła z I ligi, a jej skórę uratowała tylko dzika kartka. Pod skrzydłami trenera Michała Spychały Robak ma być jednym z liderów drużyny.

Marcin Dymała (Spójnia Stargard --> Miasto Szkła Krosno)

Z ekstraklasy ponownie znika Marcin Dymała, który od kilku lat balansuje między Energa Basket Ligą a jej zapleczem. Po niezłym sezonie w Spójni Stargard, koszykarz zdecydował się na przeprowadzkę na drugi koniec Polski. 29-latek został zawodnikiem Miasta Szkła Krosno, które w ubiegłym sezonie spadło z ekstraklasy.

Czytaj także: Koszykarski skarb w pigułce. Czas na nowy sezon EBL

Nowy zespół z Krosna cały czas jest w budowie. Wyniki sparingów nie napawają kibiców optymizmem, a sam Dymała nie zawsze pełnił w nich rolę oczekiwanego lidera. Na Podkarpaciu potrzeba dużo cierpliwości, aby drużyna weszła na swoje właściwe tory.

Hubert Pabian (Spójnia Stargard --> Jamalex Polonia Leszno)

Wielka forma w I lidze, dużo słabsza w ekstraklasie. Hubert Pabian na własnej skórze odczuł jaka przepaść dzieli Energa Basket Ligę a jej zaplecze. Z biegiem czasu zaczął grać jednak coraz lepiej i ostatecznie notował średnio 8,3 punktu na spotkanie. Nie można jednak tego porównać z I ligą, w której został wybrany MVP rundy zasadniczej. W Polonii Leszno stworzy ciekawą drużynę z Kamilem Chanasem czy Filipem Dylewiczem.  

Grzegorz Kulka (Trefl Sopot --> Górnik Wałbrzych)

Po 103 meczach dla Trefla Sopot Grzegorz Kulka zdecydował się na poważniejsze zmiany. Na Pomorzu grywał jedynie około 10 minut w meczu. 23-latek postanowił zejść o szczebel niżej i zagrać po raz pierwszy w karierze w I lidze.

Kulka w lipcu został graczem pierwszoligowego Górnika Trans.eu Wałbrzych. W poprzednim sezonie zespół ten zajął na zapleczu EBL 8. miejsce, ale teraz ma apetyt na coś więcej.

Grzegorz Grochowski (Miasto Szkła Krosno --> Polfarmex Kutno)

Na grę w Polfarmexie zdecydował się Grzegorz Grochowski. W tym zespole występował na parkietach Energa Basket Ligi w latach 2014-2017. Kolejne dwa sezony spędził w Mieście Szkła Krosno. Ostatnio był kapitanem drużyny, która zajęła 16. pozycję. Na parkiecie spędzał po kilkanaście minut. Zdobywał po 3,7 punktu i 2,9 asysty.

Latem Grochowski rozmawiał między innymi z Kingiem Szczecin. Ostatecznie jednak nic z tego nie wyszło i zdecydował się na powrót do I ligi.

Źródło artykułu:
Kto będzie największą gwiazdą I ligi?
Filip Dylewicz
Marcin Dutkiewicz
Hubert Pabian
Ktoś inny (wpisz w komentarzu kto)
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (0)