EBL. Thomas Kelati: Powrót na parkiet największym szczęściem. Długo na to czekałem
- Powrót na parkiet jest największym szczęściem. Długo na to czekałem - mówi Thomas Kelati, który wrócił do oficjalnego grania po 382 dniach przerwy. Wystąpił w meczu Stelmetu Enei BC Zielona Góra z Miastem Szkła Krosno (105:87).
W końcu Thomas Kelati wybiegł na parkiet w oficjalnym meczu i zagrał w meczu Stelmet Enea BC Zielona Góra - Miasto Szkła Krosno (105:87). Na boisku spędził siedem i pół minuty, w tym czasie trafiając "trójkę" i notując efektowną asystę.
- Powrót na parkiet jest moim największym szczęściem. Długo czekałem na to, by ponownie wybiec na boisko i być z drużyną. Moja indywidualna dyspozycja w zasadzie nie ma większego znaczenia, bo liczy się wynik drużyny, ale na pewno mam co poprawić. To przyjdzie z czasem. Z każdym dniem będzie coraz lepiej - mówi Kelati.
- Na ile minut jestem gotowy? To będzie zależne od meczu, ale ja się na tym nie skupiam. Najważniejsze, bym wykonywał rzeczy, których będzie wymagał ode mnie trener - stwierdza 36-letni koszykarz.
- Zagraliśmy niezły mecz. Wyszliśmy na spotkanie z odpowiednią energią, graliśmy drużynową koszykówkę. To była dobra szansa na złapanie rytmu przed play-off. Pokazaliśmy, że możemy świetnie dzielić się piłką, co jest najważniejsze w kontekście najważniejszej fazy sezonu - komentuje zwycięstwo Stelmetu Enei BC Zielona Góra nad Miastem Szkła Krosno.
Zobacz galerię z meczu Stelmet Enea BC - Miasto Szkła
Czytaj także: Energa Basket Liga. Michalak wraca, Justice kończy sezon