NBA: krytyka sędziów nie popłaca. Trener Raptors ukarany

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP/EPA / EPA/JOHN G. MABANGLO / Na zdjęciu: Nick Nurse
PAP/EPA / EPA/JOHN G. MABANGLO / Na zdjęciu: Nick Nurse
zdjęcie autora artykułu

Ostatnio Nick Nurse był oburzony pracą arbitrów w meczu jego Toronto Raptors z Denver Nuggets. Władze ligi szybko na to zareagowały i nałożyły na niego karę finansową.

W tym artykule dowiesz się o:

- Dzisiejszy wieczór był bardzo ciężkim przypadkiem dla faceta, który wypadł wręcz wspaniale. Naprawdę, Kawhi Leonard doskonale operował w okolicach obręczy, gdzie co rusz był popychany, uderzany i zatrzymywany w nieprzepisowy sposób, a nie było na to żadnej reakcji - stwierdził dosadnie Nick Nurse po przegranym 86:95 meczu z Nuggets.

- To dla mnie wprost niewiarygodne. Jeden z najlepszych zawodników w lidze jest faulowany przez cały mecz, a wykonuje tylko cztery rzuty osobiste. To śmieszne - dodał rozzłoszczony. Szkoleniowiec Toronto Raptors dał się więc ponieść emocjom, chociaż na co dzień słynie on z bardzo stonowanych reakcji i po prostu chłodnej głowy. Tym razem było jednak zdecydowanie inaczej.

Osobną sprawą jest kwestia tego, czy 51-letni trener miał rację, czy też nie, ale krytyka sędziów po prostu się nie opłaca, bo władze ligi NBA są na to szczególnie wrażliwe. Nurse za swoje słowa będzie musiał zapłacić 15 tysięcy dolarów.

Dokładnie tyle samo dwa tygodnie temu nałożono na Rudy'ego Goberta z Utah Jazz. Środkowy ekipy z Salt Lake City wyznał wówczas, że będzie miał do arbitrów więcej szacunku, jeśli ci w końcu zaczną jednakowo sędziować w obie strony. Było to po meczu z Miami Heat, który Jazzmani przegrali minimalnie po dyskusyjnym faulu w końcówce - właśnie autorstwa Goberta.

ZOBACZ WIDEO "Podsumowanie Tygodnia". Efekt Nawałki w Lechu Poznań już działa?

Źródło artykułu: