NBA: Joel Embiid sfrustrowany swoją grą
Od momentu przejścia do Philadelphia 76ers Jimmy'ego Butlera, Joel Embiid znalazł się delikatnie w cieniu z powodu zmiany swojej roli. Sam zainteresowany nie jest tym zadowolony.
Lekko sfrustrowany zaczyna być powoli Joel Embiid. Wszystkiemu winne trzy ostatnie pojedynki w wykonaniu Kameruńczyka. Wprawdzie notował on w każdym z nich double-double z punktów i zbiórek, ale swoją grą nie zachwycał tak, jak wcześniej. Zdobywał średnio po 13,6 pkt. przy słabej skuteczności rzutów z gry, która wyniosła zaledwie 33 procent. Jak sam twierdzi, nie jest to jednak bezpośrednio wina Butlera, a po prostu tego, że nieco zmieniła się jego rola na pakiecie.
- Jestem w doskonałej formie fizycznej, ale niestety nie gram dobrze - wyznał "JoJo". - Ostatnio nie byłem sobą. Zmieniły się moje zadania na boisku. Mam nieco bardziej rozciągać grę na dystansie, jako tzw. stretch five, ale nie wychodzi to najlepiej, bo rzucam za trzy z 29-procentową skutecznością. Co prawda lubię wychodzić na obwód, ale nie jest to typowo mój styl gry - podkreślił Embiid.
Mimo, iż sam zainteresowany nie wskazał jako powodu obniżki swojej formy Butlera, to nie da się nie zauważyć, że styl gry Sixers zmienił się po jego transferze do Filadelfii. Lubi on bowiem operować bliżej kosza, co często stara się wykorzystywać.
Wiele wskazuje więc na to, że trener Brett Brown będzie musiał znaleźć jakiś złoty środek, bo na niewykorzystywanie w pełni możliwości swojego środkowego, raczej nie może sobie pozwolić. A widać wyraźnie, że Embiid zupełnie nie odnajduje się w zmienionym systemie.
ZOBACZ WIDEO: Włodzimierz Zientarski o powrocie Roberta Kubicy do F1 i dramacie synaPomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.