Pech go nie opuszcza. Poważna kontuzja Mateusza Dziemby
Przez najbliższe miesiące TBV Start Lublin będzie musiał radzić sobie bez Mateusza Dziemby. Startowy gracz Davida Dedka doznał poważnej kontuzji podczas piątkowego meczu w Toruniu.
W piątek lublinianie przegrali w Toruniu z Polskim Cukrem 84:98, a 25-letniemu skrzydłowemu nie było dane dokończyć tego pojedynku. Wszystko na skutek poważnej kontuzji.
Podczas jednej z akcji zawodnik Startu tak nieszczęśliwie upadł, że doznał złamania kości promieniowej lewej ręki. Uraz był tak poważny, że kość "wyszła" ze stawu. Zabieg "nastawienia" zawodnik ma już za sobą, w poniedziałek czeka go z kolei operacja. Wstępnie mówi się o przynajmniej dwumiesięcznej przerwie.
Przed kontuzją Dziemba spędził na parkiecie 13 minut, notując w tym czasie 6 punktów (3/4 z gry) oraz 5 zbiórek i asystę. Aktualne rozgrywki są najlepsze w karierze dla pochodzącego z Tarnowskich Gór zawodnika - średnio notuje 8 punktów, 3,9 zbiórki, 1,8 asysty i 1,5 przechwytu na mecz.
To kolejna poważna kontuzja w karierze tego gracza. Przed rozpoczęciem poprzedniego sezonu zmagał się z pękniętą kością śródstopia, a przerwa w występach i treningach trwała pół roku. Dziemba ma już za sobą też stracony rok z powodu kontuzji więzadeł w kolanie.
ZOBACZ WIDEO: Polska sędzia robi furorę w zagranicznych mediach. "Niektórzy mi się oświadczają"