Spójnia na razie bezbłędna. Układ sił w I lidze, cz. 1

Minęło już sześć kolejek na zapleczu Polskiej Ligi Koszykówki. Czas więc na pewne wnioski. Świetnie zaczęła Spójnia, mocno Sokół i Jamalex Polonia. Z kolei kilka ekip gra zdecydowanie poniżej oczekiwań.

Dawid Siemieniecki
Dawid Siemieniecki
zespół Spójni Stargard Materiały prasowe / Tadeusz Surma / Na zdjęciu: zespół Spójni Stargard

Układ sił w I lidze, cz. 1 (1-6 kolejka)

1. Spójnia Stargard (6-0)

Bez dwóch zdań ekipa Krzysztofa Koziorowicza sezon rozpoczęła w najbardziej imponującym stylu. Zespół, który uznawany jest za głównego faworyta rozgrywek, nie zawiódł ani razu. Ostatnio co prawda nie miażdży już tak swoich rywali, ale ławka Spójni nie jest z gumy. Rotacja jest ograniczona, siły trzeba oszczędzać.

2. Sokół Łańcut (6-1)

Niska wygrana w Kłodzku, solidna, ale ze słabym KK Warszawa i tęgie lanie w Stargardzie. Sokół na starcie rozgrywek nie latał wysoko i jego forma mogła zastanawiać. Kolejne mecze niemniej pokazały, że gracze Dariusza Kaszowskiego jednak są w formie. Musieli się jedynie dotrzeć, wszak w składzie doszło do ostrego wietrzenia.

3. Jamalex Polonia 1912 Leszno (5-1)

Leszczynianie wymieniani byli od początku jako jeden z tych zespołów, który może poważnie zagrozić Spójni. Wygrali bardzo pewnie cztery mecze. Później przyszła jednak porażka z niewygodnym Biofarmem Basket Poznań i męki, ale zakończone szczęśliwie, ze zdeterminowanym SKK Siedlce. Jak będzie dalej?

4. Polfarmex Kutno (4-1)

Świetna obrona, słaby atak. Tak w skrócie można by streścić pierwszych pięć meczów w wykonaniu spadkowicza z PLK. A że to defensywa jest kluczowa w koszykówce, pokazuje bilans kutnian. Porażka jedynie ze Spójnią ujmy Polfarmexowi nie przynosi. Czy będzie to nieco niespodziewany, czarny koń rozgrywek?

ZOBACZ WIDEO: Polka zachwyciła miliony internautów. Dziś jest bohaterką filmu "Out of Frame"

5. GKS Tychy (4-1)

Podopieczni Tomasza Jagiełki przegrali tylko raz, ale pomimo że wyjazdowa, była to jednak nieco niespodziewana porażka - w Kołobrzegu. Warto mieć jednak na uwadze, że tyszanie cały czas radzić muszą sobie bez swojego lidera, Huberta Mazura. Ale jak na razie, jego absencja nie wpływa na formę ekipy. Do wygranych prowadzi ją duet Małgorzaciak-Kowalewski.

6. R8 Basket AZS Politechnika Kraków (4-2)

Jeden z dwójki głównych faworytów na razie nieco zawodzi. Bo o ile jeszcze porażkę ze Spójnią można zrozumieć, to już jednak nie styl, w jakim została ona poniesiona. A już przegrana z Siarką, i to u siebie, raczej na pewno nie była wkalkulowana. Z kolei wygrane odnoszone były w zadowalającym i bardzo przekonującym stylu. Trochę trudno to zrozumieć.

7. Biofarm Basket Poznań (3-2)

Zespół Przemysława Szurka jest w niezłej formie. Wpadka u siebie ze Elektrobud-Investment ZB była co prawda chyba przez samych poznaniaków nieco nieoczekiwana, ale z drugiej strony pruszkowianie zawsze byli (i jak widać są) nieobliczalni. Poza tym Biofarm pierwszy zastopował Jamalex Polonię, wcześniej prawie wygrał w Tychach. Forma jest.

8. Enea Astoria Bydgoszcz (3-2)

Dyspozycję graczy Konrada Kaźmierczyka trudno jednoznacznie ocenić. Po dobrych sparingach, już na start, przegrali u siebie z Polfarmexem. Otrząsnęli się jednak szybko. Z Kłodzka i Warszawy przywieźli komplet punktów, postawili się w Stargardzie, rozgromili Noteć. Kolejne dwa mecze (z Siarką i Pogonią Prudnik) powinny dać cząstkową odpowiedź, na co naprawdę stać ekipę z grodu nad Brdą.

9. Siarka Tarnobrzeg (3-3)

Trochę zaskoczenie. Skład zbudowany przed sezonem wydawał się eksperymentalny. Wyniki pokazują jednak, że może być nieźle. Dorzucenie do niego Jakuba Zalewskiego też dodało oczywiście jakości i doświadczenia. Z czołówką ligi (Sokół, Jamalex Polonia, GKS) Siarka przegrywała wyraźnie, ale o dziwo nie miała problemów w Krakowie z R8. Kolejne dwa mecze (Enea Astoria, Polfarmex) powinny pokazać jej faktyczny potencjał.

Kto wygra rozgrywki I ligi?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×