EuroBasket: w "polskiej" grupie arcyciekawie, odrodzenie Francuzów

Najważniejsza informacja dnia to ta, że Polacy pewnie pokonali Islandczyków 91:61 i odnieśli pierwszy triumf na EuroBaskecie 2017. 15 punktów zdobył Adam Waczyński, 12 dołożył A.J. Slaughter, a o double-double otarł się Mateusz Ponitka (8 "oczek" i 10 zbiórek).

Biało-Czerwoni długo nie potrafili złamać ambitnych Islandczyków. Dopiero w trzeciej kwarcie znacznie poprawili defensywę, a w czwartej skuteczność. To wszystko przełożyło się na wygraną, którą ekipa Mike'a Taylora po prostu musiała odnieść chcąc marzyć o awansie z grupy.

Co jeszcze wydarzyło się w sobotnich meczach "polskiej" grupy? Swoją moc - po wpadce z Finlandią - pokazali Francuzi. Zmotywowani Trójkolorowi 95:87 pokonali Greków, którzy musieli odrabiać pokaźne straty.

Po pierwszej połowie przegrywali różnicą aż 19 "oczek", by na 6 minut przed końcem przegrywać już tylko 72:78. Francuzi opanowali jednak wydarzenia i ostatecznie wygrali dość spokojnie.

ZOBACZ WIDEO: Lekarz zaszokował Małgorzatę Glinkę. "Skończy pani na wózku inwalidzkim"

Joffrey Lauvergne zakończył mecz z dorobkiem 21 punktów i 11 zbiórek. Tyle samo punktów dołożył Evan Fournier. Wśród pokonanych najskuteczniejszy był Giorgos Printezis, autor 22 "oczek".

Anthony Randolph bohaterem Słowenii. Amerykański skrzydłowy w końcówce zaciętego meczu z Finami odegrał kluczową rolę. Najpierw popisał się efektownym blokiem, a przy stanie 79:78 "wybrał" piłkę Lauri Markkanenowi i wykończył akcję wsadem ustalając wynik meczu.

Triumfu nie byłoby również, gdyby nie Goran Dragić. Lider Słoweńców już do przerwy miał 24 "oczka" na swoim koncie. Ostatecznie jego licznik zatrzymał się na liczbie 29.

Markkanen wykorzystał 9 z 13 rzutów z gry i uzbierał 24 punkty. W kluczowej akcji popełnił jednak stratę. Pomimo porażki Finowie zaprezentowali się jednak bardzo dobrze.

Wyniki drugiej serii gier w grupie A:

Polska - Islandia 91:61 Grecja - Francja 87:95 Finlandia - Słowenia 78:81