PLK domaga się wyjaśnień w sprawie transferu Mateusza Kostrzewskiego

Zdjęcie okładkowe artykułu: Facebook /  /
Facebook / /
zdjęcie autora artykułu

Polska Liga Koszykówki wszczęła postępowanie wyjaśniające w sprawie transferu Mateusza Kostrzewskiego z PGE Turowa Zgorzelec do BM Slam Stali Ostrów Wielkopolski.

[tag=1737]

[/tag]PGE Turów nadal nie wydał listu czystości Mateuszowi Kostrzewskiemu, który w miniony piątek podpisał 1,5 roczną umowę z BM Slam Stalą Ostrów Wielkopolski. Władze zgorzeleckiego klubu są pewne swoich racji. Według prezesa Jerzego Stachyry zawodnik nie miał podstaw do opuszczenia klubu, ponieważ zapisy kontraktowe nie dawały mu takiego uprawnienia.

Oba kluby nie doszły jak na razie do porozumienia, więc tą kontrowersyjną sprawą postanowiła zająć się liga. W krótkim komunikacie opublikowanym przez PLK czytamy: "Zarząd Polskiej Ligi Koszykówki SA zwrócił się z prośbą o pisemne wyjaśnienia do zawodnika oraz klubów z Ostrowa Wlkp. i Zgorzelca. Dalsze działania, w tym ewentualne skierowanie sprawy na drogę postępowania dyscyplinarnego, podjęte zostaną w zależności od treści tych wyjaśnień."

W styczniu br. Kostrzewski zawarł z PGE Turowem ugodę z której klub, zdaniem Stachyry, wywiązywał się regularnie. Z innej perspektywy całą sprawę przedstawia sam zawodnik. - Uważam, że miałem prawo rozwiązać kontrakt z powodu zaległości finansowych. PGE Turów nie podjął żadnych działań, aby mnie zatrzymać - powiedział na łamach WP SportoweFakty Mateusz Kostrzewski.

Kontrowersji dodaje również sam sposób rozstania polskiego skrzydłowego z klubem ze Zgorzelca. O podpisaniu kontraktu z BM Slam Stalą władze PGE Turowa miały dowiedzieć z plotek i internetu. Kwestią sporną jest również dokumentacja - zdaniem zgorzelczan wiadomość o rozwiązaniu kontraktu przesłano już po ogłoszeniu przez Stal zatrudnienia Kostrzewskiego.

Wszystko wskazuje na to, że PGE Turów będzie twardo stał przy swoim stanowisku. Pewnym jest, że czarno-zieloni stracili swojego dotychczasowego gracza i Kostrzewski w klubie z przygranicznego miasta już nie zagra. Bez listu czystości BM Slam Stal nie będzie miała jednak żadnego pożytku z nowego nabytku.

ZOBACZ WIDEO Niespodziewana porażka SSC Napoli. Zobacz skrót meczu z Atalantą [ZDJĘCIA ELEVEN]

Źródło artykułu:
Kto ma rację w tym transferowym sporze?
PGE Turów Zgorzelec
Mateusz Kostrzewski
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (9)
avatar
Marcin Golianek
27.02.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kiedyś apropo czasów mogło być trzech obcokrajowców w drużynie i wtedy Polacy wypłyneli na ME w 1997.  
avatar
kujawiak1987
27.02.2017
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Jeden wielki syf i nic więcej. Wyścig szczurów,podkupowanie zawodników, ucieczki?? Znieść ten głupi przepis o Polakach bo jak widać dzieją się rzeczy kosmiczne a idąc dobrem reprezentacji bo "p Czytaj całość
avatar
яzemiosło
27.02.2017
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Nie dość że PL zawodnicy w PLK zarabiają krocie to jeszcze mamy takie sytuacje jak z Kostrzewskim czy Mokrosem... Przepis z dwoma Polakami na parkiecie rujnuje budżety większości klubów w lidz Czytaj całość
avatar
Yx pl
27.02.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kostek w Zgorzelcu już jest skończony więc nie ma po co wracać ale jak Ostrów go chce to za darmo zawodnika z kontraktem nie wezmą. Niech zapłacą jak za transfer albo niech płacą kare i temat z Czytaj całość
scoobydoo
27.02.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Jeśli Mateusz podpisał ugodę i klub faktycznie się z niej wywiązuje to wg prawa nie można takiej umowy wypowiedzieć jednostronnie (tylko za porozumieniem stron jest to możliwe).