Przemysław Zamojski: Chcieliśmy pokazać, że jesteśmy siłą numer jeden w Polsce

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty /  /
WP SportoweFakty / /
zdjęcie autora artykułu

Stelmet BC Zielona Góra w niedzielnym meczu Polskiej Ligi Koszykówki wysoko pokonał przed własną publicznością Trefla Sopot 102:78. - Chcieliśmy pokazać, że jesteśmy siłą numer jeden w tej lidze - przyznał Przemysław Zamojski.

Mistrzowie Polski wyglądali o niebo lepiej na tle nadmorskiego rywala. Podopieczni Artura Gronka w pełni kontrolowali wynik spotkania i odnieśli pewne zwycięstwo w niedzielnym spotkaniu PLK. - Z takiego założenia wychodziliśmy, że chcemy się zaprezentować naprawdę mocno przed naszymi kibicami i pokazać, że jesteśmy siłą numer jeden w tej lidze. Myślę, że to był niezły sygnał z naszej strony - skomentował Przemysław Zamojski.

Kluczem do sukcesu Stelmetu BC Zielona Góra było utrudnianie życia Anthony'emu Irelandowi. - Przede wszystkim trzeba było zatrzymać Irelanda, bo to główny motor napędowy Trefla. Myślę, że to 40 procent tej drużyny. Dobrze zacieśnialiśmy, pomagaliśmy sobie w obronie. Wiadomo, że musiał dorzucić jakieś punkty, ale nie miał tak łatwo. Myślę, że wykonaliśmy na nim kawał dobrej roboty - ocenił reprezentant Polski.

Podczas spotkania z Treflem, Zamojski popisał się bardzo efektownym wsadem, obracając się w powietrzu o 360 stopni. - Od kilku spotkań obiecywałem to naszemu Derkowi (Jakub Der). Prosił mnie, bym podczas wsadu wykonał obrót o 360 stopni. Tak się dogadaliśmy i w tym meczu była do tego okazja - dodał Zamojski.

ZOBACZ WIDEO PA: Leicester uniknęło dużej wpadki. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN]

Źródło artykułu:
Czy spodziewałeś/aś się aż tak łatwej przeprawy Stelmetu BC w meczu z Treflem?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (2)
avatar
splesz
30.01.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przeciwko Treflowi, który nie ma ławki ? :)  
avatar
Henryk
30.01.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To ważne, iż jako Zastal, nie zlekceważyliście Trefla fundując Im "pełny plecak" a swoim Kibicom "kawał dobrej koszykówki", brawo Panie Przemku.