Stelmet BC chce się godnie pożegnać z Ligą Mistrzów

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty /  /
WP SportoweFakty / /
zdjęcie autora artykułu

W środę Stelmet BC Zielona Góra zmierzy się w Atenach z miejscowym AEK-em w ramach Ligi Mistrzów. - Mamy otwartą drogę, by godnie pożegnać się z rozgrywkami - przyznał Przemysław Zamojski.

Zielonogórzanie w stolicy Grecji przebywają od wtorku. Wieczorem obejrzeli oni na żywo euroligowe spotkanie Panathinaikosu Ateny z FC Barcelona. - Jako gość jestem pierwszy raz na takim meczu. W takiej hali jak ta w Atenach, atmosfera jest najlepsza w Europie. To jest właśnie cała esencja rozgrywek i to pokazuje, jaki jest poziom zmagań - ocenił Przemysław Zamojski w rozmowie z Radiem Zielona Góra.

Reprezentant Polski w swojej karierze miał okazję poznać Euroligę od środka. - Jasne, że chciałoby się wrócić do Euroligi. Spędziłem w tych rozgrywkach kilka lat i trzeba doceniać to, co było. Miejmy nadzieję, że kiedyś będzie jeszcze okazja zagrać - powiedział 30-latek.

Środowe spotkanie z AEK-iem Ateny będzie dla Stelmetu BC Zielona Góra pożegnaniem z Ligą Mistrzów w bieżącym sezonie. - Przybyliśmy do Aten po zwycięstwo. Chcemy pokazać, że wygrana nad AEK-iem w naszej hali nie było przypadkiem i że jesteśmy w stanie z nimi rywalizować. W zespole rywala doszło do zmian, ale my tak naprawdę nie możemy się na nich oglądać. Przyjechaliśmy do Aten bez szans na awans, ale mamy otwartą drogę, by godnie pożegnać się z rozgrywkami i zaprezentować się możliwie jak najlepiej - skomentował Zamojski.

ZOBACZ WIDEO Ewa Brodnicka: to, co przeżyłam, było dla mnie dramatem

Źródło artykułu:
Czy Stelmet BC w środę pokona AEK?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (2)
lukas_2409
25.01.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Narazie to niezła patologia jest odstawiana ma parkiecie a nie godne pożegnanie na ale to było do przewidzenia z czym do ludu  
avatar
Henryk
25.01.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
I słusznie Panie Przemku, "bo jak Cię widzą tak Cię piszą", pozdrawiam.