Darnell Jackson: To był brzydki mecz
W czwartej kolejce Polskiej Ligi Koszykówki Rosa Radom pokonała Siarkę Tarnobrzeg 68:64. Forma wicemistrzów kraju daleka jednak była od optymalnej. - Najważniejsze jest zwycięstwo po dwóch ostatnich porażkach - podkreślił Darnell Jackson.
- Z tego powodu był to bardzo ważny mecz. Musieliśmy się zrehabilitować i przerwać ten impas - przyznał Darnell Jackson, drugi, po Michale Sokołowskim, najlepszy strzelec radomskiej drużyny w tym spotkaniu. Zdobył 12 punktów i osiem zbiórek przez blisko 23 minuty spędzone na parkiecie.
Gospodarze zapewnili sobie triumf w końcowych fragmentach pojedynku. - Trener zawsze nam powtarza, żebyśmy byli skupieni od początku do końca meczu i żebyśmy w każdym spotkaniu nastawiali się na twardą walkę. Tak było tym razem. Jestem zadowolony z tego, że wygraliśmy - podkreślił Amerykanin.
Po początkowych dwudziestu minutach Rosa przegrywała 27:33. - Wszystkie drużyny dodatkowo mobilizują się na mecze z nami, ponieważ jesteśmy wicemistrzem Polski i niezwykle trudno gra im się w naszej hali. To było brzydkie spotkanie. W drugiej połowie na szczęście przebudził się "Sokół" i dał nam niezwykle ważne punkty - środkowy komplementował kolegę.
W czwartek podpisał kontrakt i dołączył do drużyny Jarosław Zyskowski. - Na pewno nie będzie miał łatwego zadania, aby znaleźć się w pierwszej "piątce", bo każdy zawodnik walczy o swoje minuty ciężką pracą na treningach - zaznaczył Jackson.
ZOBACZ WIDEO Piotr Nowak: Lechia na mistrza? Jeszcze na to za wcześniePomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.