Czy Gary Bell zagra przeciwko byłemu pracodawcy?
Sobotni mecz z Siarką Tarnobrzeg w ramach czwartej kolejki Polskiej Ligi Koszykówki ma być wyjątkowy dla Gary'ego Bella. Problem jednak w tym, że Amerykanin... może nie zagrać przeciwko klubowi, w którym spędził poprzedni sezon.
Tuż po spotkaniu na Łotwie przedstawiciele radomskiego klubu nie chcieli wypowiadać się na temat stanu zdrowia Amerykanina. Odpowiedź miały dać badania lekarskie, przeprowadzone w Polsce.
"Otrzymaliśmy wyniki badań lekarskich i wszystko wskazuje na to, że naszego zawodnika nie czeka na szczęście dłuższa przerwa od koszykówki, ale czy wystąpi w sobotnim meczu, dowiemy się podczas przedmeczowej rozgrzewki. Staw kolanowy lewej nogi Gary'ego jest w dobrym stanie, ale wymaga kilkudniowej opieki i obserwacji" - możemy przeczytać na oficjalnej stronie klubu z Radomia w zapowiedzi spotkania z Siarką Tarnobrzeg.
Nieoficjalnie udało nam się jednak dowiedzieć, że Bella najprawdopodobniej zabraknie na boisku w starciu z byłym pracodawcą. Rzucający nie trenował w piątek. W drużynie prowadzonej przez Zbigniewa Pyszniaka spędził poprzedni sezon, będąc jednym z najlepszych strzelców Polskiej Ligi Koszykówki. W bieżących rozgrywkach notuje średnio 15 "oczek".
Potencjalny brak 24-latka oznacza, że sporą liczbę minut już w debiucie może otrzymać świeżo upieczony nabytek wicemistrzów Polski, Jarosław Zyskowski.
A już w środę podopiecznych Wojciecha Kamińskiego czeka przecież kolejne starcie w Lidze Mistrzów, z EWE Baskets Oldenburg.