Anthony Miles zapowiada : Zrobię wszystko, aby Polpharma wróciła do play-off

Anthony Miles po sezonie gry w Rumunii i na Łotwie zdecydował się na powrót do Polpharmy Starogard Gdański. - Chcę być jednym z najlepszych graczy w lidze w tym roku i zrobię wszystko, aby Polpharma wróciła do play-off - deklaruje odważnie zawodnik.

Patryk Butkowski
Patryk Butkowski

Ten transfer ucieszył niewątpliwie fanów Farmaceutów najbardziej. Po odejściu Johnny'ego Dee, który zaskarbił sobie sympatie publiczności niesamowitymi rzutami, kibice zastanawiali się kto zastąpi ich dotychczasowego ulubieńca. Padło na jego rodaka Anthony'ego Milesa, którego również bardzo dobrze wspomina się na Kociewiu. Gracz zza oceanu występował już w biało-niebieskich barwach w rozgrywkach 2014/2015, a teraz podczas campów w Las Vegas przekonał trenera Mindaugasa Budzinauskasa do tego, aby zaproponować mu po roku kolejny kontrakt w PLK pomimo iż jego przygody z ligą rumuńską oraz łotewską nie do końca okazały się udane.

- Tak, byłem rok temu w Polpharmie, ale to nie był udany sezon dla nas - wspomina Miles. - Pamiętam jednak świetnych fanów drużyny, jak i kolegów z tamtego zespołu. Potem przeniosłem się do Rumunii, zagrałem w pucharze FIBA, ale można powiedzieć, że drużyna się rozpadła i przeniosłem się do innego klubu. W lutym podpisałem kontrakt z VEF Riga na Łotwie. Co prawda zagraliśmy w finale, który przegraliśmy, ale nie byłem w ogóle zadowolony z pobytu tam, ponieważ trener dawał mi niewiele szans na grę, a myślę, że mogłem pomóc zespołowi w tym, abyśmy zdobyli mistrzostwo. To już jednak inna historia - przyznaje Amerykanin.

Przed nowym sezonem TBL, Anthony Miles deklaruje iż, zrobi wszystko, aby Polpharma wróciła do play-off po długiej przerwie. 26-letni koszykarz cieszy się także na współpracę z Michaelem Hicksem. Obaj poznali się w Starogardzie Gdańskim podczas pierwszego pobytu Amerykanina na Kociewiu, lecz wtedy Hicksa nie było w drużynie prowadzonej przez Tomasza Jankowskiego. Teraz para ta może być postrachem dla innych, ligowych rywali.

- Zdecydowałem się wrócić, bo trener to świetny człowiek, który lubi moją grę, do tego rodzina bardzo dobrze czuła się w mieście - opowiada Anthony Miles. - A Michael Hicks? On jest dla mnie jak rodzina. To wielki człowiek na boisku jak i poza nim, poznaliśmy się, gdy po raz pierwszy byłem tutaj. Nie mogę się już doczekać, aby zagrać razem z nim w jednej drużynie - dodaje.

- Chcę być jednym z najlepszych graczy w lidze w tym roku i zrobię wszystko, aby Polpharma wróciła do play-off - zapowiada na koniec Miles.

ZOBACZ WIDEO Michał Jurecki o kontuzji: Z każdym dniem jest coraz lepiej (źródło TVP)
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×