Jeziorowcy wygrywają po raz 10 z rzędu

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Los Angeles Lakers nie zwalnia tempa i ogrywa kolejnych rywali. Minionej nocy podopieczni Phila Jacksona uporali się z najsłabszym zespołem w lidze Miami Heat, dzięki czemu dotarli na sam szczyt Konferencji Zachodniej. Jak długo się na nim utrzymają? Czas pokaże... Pewne jest to, że Jordan Farmar z 24 punktami ustanowił swój własny rekord kariery. Tymczasem w starciu dwóch czołowych ekip z Zachodu San Antonio Spurs po rewelacyjnym występie Tima Duncana (31 punktów i 15 zbiórek) zwyciężyli Dallas Mavericks 97:94.

Co łączy Los Angeles Lakers i Miami Heat? Oba zespoły pozbyły się ze swoich składów Shaquille'a O'Neala, jednak skutek tego transferu był diametralnie różny. Żar notuje swój najgorszy sezon w historii klubu a Jeziorowcy coraz głośniej zgłaszają swoje aspiracje do mistrzowskiego pierścienia. - 4 lata temu zmienili swoją osobowość i nastawienie kiedy sprzedali O'Neala. Otoczyli się grupką młodych graczy i nie awansowali do play off. W następnych dwóch sezonach grali już lepiej, choć przegrywali z Phoenix. A dziś są już na szczycie - mówił szkoleniowiec Miami Pat Riley. Spotkanie jak można było się spodziewać nie dostarczyło wielu emocji. Aż 4 zawodników gospodarzy uzbierało przynajmniej 10 zbiórek, co zdarzyło się po raz pierwszy od 1989 roku! Po raz 23 w historii klubu Lakers wygrywają przynajmniej 10 kolejnych spotkań a ich rekord 33 meczów bez porażki jest również najlepszym wynikiem w historii NBA. Wśród gości najjaśniejszą postacią był jak zawsze Dwyane Wade, zdobywca 18 punktów.

Od kiedy Jason Kidd zamienił New Jersey na Dallas, to podopieczni Avery'ego Johnsona grają w kratkę. Minionej nocy nowy nabytek Mavs miał stoczyć pojedynek z jego vis a vis w ekipie Ostróg Tonym Parkerem, jednak to nie oni grali pierwsze skrzypce w AT&T Center. Bohaterem Spurs okazał się Tim Duncan, który zapisał na swoim koncie 31 punktów i 15 zbiórek. - W ofensywie piłka krąży wokół niego. W defensywie jest naszym czołowym obrońca i zbierającym. Wszystko kręci się wokół jego osoby. On jest naprawdę wyjątkowy. Bez niego nic nie osiągniemy - chwalił swojego podopiecznego Gregg Popovich. Na 35 sekund przed ostatnią syreną wykorzystał dwa rzuty wolne i wyprowadził gospodarzy na prowadzenie 96:94. W samej końcówce szansę na odwrócenie losów gry mieli jeszcze Dirk Nowitzki i Jason Terry, lecz ich próby chybiły celu. Niemiecki silny skrzydłowy był najlepszym zawodnikiem wśród gości z 28 punktami i 6 zbiórkami na koncie.

Wyniki ligi NBA

New Jersey Nets ? Milwaukee Bucks 120:106

(D. Harris 21, V. Carter 19, R. Jefferson 19 ? M. Redd 33, M. Williams 24, A. Bogut 22 (15 zb))

San Antonio Spurs ? Dallas Mavericks 97:94

(T. Duncan 31 (15 zb), M. Ginobili 17, M. Finley 16 ? D. Nowitzki 28, J. Howard 16, B. Bass 16)

Los Angeles Lakers ? Miami Heat 106:88

(J. Farmar 24, K. Bryant 21, L. Odom 13 (11 zb) ? D. Wade 18, R. Davis 14, S. Marion 13 (11 zb))

Źródło artykułu:
Komentarze (0)