Trefl Sopot wzmocni skład?

Istnieje prawdopodobieństwo, że działacze Trefla Sopot zdecydują się wzmocnić skład na ostatnią część sezonu. Być może będzie to zawodnik, który byłby sprawdzany pod kątem kolejnych rozgrywek.

Karol Wasiek
Karol Wasiek
WP SportoweFakty / Rafał Sobierański

Działacze Trefla Sopot w obecnych rozgrywkach nie decydowali się na wiele zmian w składzie. Do zespołu w listopadzie dołączył Nenad Misanović, ale po kilku tygodniach serbski olbrzym pożegnał się z Sopotem. Kompletnie swoimi umiejętnościami nie przekonał sztabu szkoleniowego ani zarządu klubu.

Kilka tygodni później za porozumieniem stron rozstano się z Grzegorzem Surmaczem, który trafił do zespołu Energi Czarnych Słupsk. Działacze przez długi czas starali się wzmocnić pozycje podkoszowe, ale ostatecznie nic z tego nie wyszło. W orbicie zainteresowań był m.in. Adam Pechacek, który później trafił do AZS-u Koszalin.

- Długo analizowaliśmy rynek transferowy, ale uznaliśmy, że nie ma sensu wykonywać żadnych ruchów na siłę. Z tego powodu nie pozyskaliśmy żadnego gracza - mówi w rozmowie z oficjalną stroną klubową Roman Szczepan Kniter, prezes Trefla Sopot, który jednocześnie podkreśla, że cały czas trwa analiza rynku. Być może do zespołu dołączy zawodnik, który byłby sprawdzany pod kątem kolejnych rozgrywek.

- Rozważamy dołączenie do składu nowych koszykarzy, ale chcemy, aby były to już ruchy wykonane z myślą o przyszłym sezonie. Pozostało nam do rozegrania 10 meczów rundy zasadniczej. Nie ma już większych złudzeń co do tego, że play-off nam uciekł, ale chcemy dobrze wykorzystać ten czas. Warto sprawdzić, czy zespół po jednej czy dwóch korektach będzie funkcjonował lepiej. Byłby to swego rodzaju eksperyment, z którego wyciągnęlibyśmy wnioski przed letnim okresem transferowym - tłumaczy Kniter.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×