Łukasz Bonarek: Wybranie Rosy Radom było strzałem w dziesiątkę
- Przed podpisaniem kontraktu szukałem klubu, w którym mógłbym się dalej rozwijać. Myślę, że wybranie Rosy Radom było strzałem w dziesiątkę - mówi Łukasz Bonarek, który w tym sezonie udowadnia, że stać go na grę na wysokim poziomie w TBL.
Łukasz Bonarek: Nie ukrywam, że jestem bardzo zadowolony z tej decyzji. W Radomiu dobrze się czuję, klub mi stwarza świetne warunki do tego, abym mógł się dalej rozwijać.
Co wówczas zadecydowało o tym, że zdecydowałeś się przyjąć ofertę z Radomia?
- Przed podpisaniem kontraktu szukałem klubu, w którym mógłbym się dalej rozwijać. Myślę, że wybranie Rosy Radom było strzałem w dziesiątkę.
Początkowo występowałeś w rezerwach Rosy. Zbierałeś tam bardzo dobre recenzje. Co dała ci gra na I-ligowych parkietach?
- Przede wszystkim w poprzednim sezonie mogłem się odbudować i nabrać pewności siebie, gdyż przed przyjściem do Rosy miałem nieudany sezon.- Oczywiście, że nie zwątpiłem. Plan na pierwszy rok był taki, żeby rozegrać pełny sezon na wysokim poziomie, a ekstraklasa to miał być tylko bonus za ciężką pracę i cieszę się, że dostałem szansę w tych czterech meczach.
- Cieszę się, że trener daje mi coraz więcej minut i ma większe zaufanie do mnie. Mam określone zadania nałożone przez niego i staram się z nich wywiązywać najlepiej, jak tylko potrafię.
Gra w europejskich pucharach i możliwość rywalizacji z kompletnie innymi zespołami również ma znaczenie na twoją obecną dyspozycję?
- Na pewno tak. Gra w europejskich pucharach to dodatkowe doświadczenie i większa liczba minut, co przekłada się na pewność siebie i podnoszenie swoich umiejętności.
Z gry wypadł ostatnio Igor Zajcew, ale udowadniasz, że śmiało możesz go zastąpić w drużynie.
- Igor miał sporego pecha w meczu z Treflem, doznał kontuzji kciuka i wykluczyło go to z gry. Mam nadzieję, że wróci do nas jak najszybciej, bo jest ważnym ogniwem drużyny. Ja staram się wykorzystać swoją szansę.
Rozmawiał Karol Wasiek