Saso Filipovski po meczu z Barceloną: Mogę jedynie przeprosić

Czwartkowy pojedynek Stelmetu BC z Barceloną zakończył się wyraźną przegraną zielonogórzan. - Pokazali nam najwyższy poziom koszykówki. Szkolili nas przez cały mecz - przyznał trener Filipovski.

Ewelina Bielawska
Ewelina Bielawska

- Gratuluję Barcelonie wygranej. Szkolili nas praktycznie przez cały mecz. Pokazali co to jest najwyższy poziom koszykówki. Byli bardzo skoncentrowani i zmobilizowani. 28 asyst i 17 rzutów za 3 punkty tylko pokazuje ich moc i determinację w tym meczu. W pierwszej połowie zagraliśmy dobrze w ataku, w drugiej zaś nie pokazaliśmy się na wyższym poziomie i stąd zasłużona wygrana Barcelony. Goście naprawdę mieli wysoką skuteczność. Możemy tylko uczyć się od takiego zespołu. Trzeba wstać po tym knock downie, uczyć się i jeszcze więcej pracować - powiedział po zakończonym pojedynku trener Stelmetu BC, Saso Filipovski.

Szkoleniowiec nie zapomniał także o kibicach, którzy tłumnie przybyli na to spotkanie. Wielokrotnie powtarzał w wypowiedziach przedmeczowych, że fani są szóstym zawodnikiem drużyny i swoim dopingiem bardzo pomagają swoim zawodnikom. - Dziękuję kibicom, którzy przyszli i dali nam pomoc z trybun. Mogę tylko przeprosić, że nie zagraliśmy na lepszym poziomie.

W drugiej połowie meczu na parkiecie zabrakło Vlada-Sorin Moldoveanu. Najprawdopodobniej było to spowodowane kontuzją gracza. - Straciliśmy Vlada, który doznał kontuzji i nie mógł nam pomóc w drugiej połowie. Na meczu powiedziano mi tylko, że nie może grać i ma problemy z kręgosłupem. Nic więcej na tą chwilę nie wiem - wyjaśnił trener.

Drużyna Barcelony pokonała zielonogórzan różnicą 29 punktów. Czego miejscowi mogą się nauczyć od wygranej ekipy po tym spotkaniu zdaniem Filipovskiego? - Od lepszego można się nauczyć wiele. Będziemy oglądali ten mecz, sposób w jaki zagraliśmy w ataku i w obronie. Uznaję klasę Barcelony. Jeśli mieliśmy skuteczność za "dwa" na poziomie 41 procent, a także 66 procent to znaczy, że coś graliśmy. Jednak te osiemnaście procent za trzy przy ich siedemnastu trafionych rzutach i skuteczności na poziomie 65 procent nas zabiło. To duża różnica. Oni grali swój system. To był świetny poziom - odpowiedział.

Trener przyjezdnych, Xavier Pascual, przyznał, że pomimo takiej przewagi zielonogórzanie dzielnie postawili się przeciwko ich ekipie. - Jesteśmy bardzo zadowoleni z tego meczu. Wygraliśmy kolejne spotkanie i możemy być już chyba pewni awansu do TOP16. Zielonogórzanie stworzyli wspaniałą atmosferę na tej hali. Być może wydawało się, że wygraliśmy dość łatwo taką różnicą punktów, ale wcale tak nie było. Zielona Góra walczyła bardzo dzielnie - podkreślił.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×