Norbert Kulon: Nie będę miał problemu z grą na dwóch frontach

Śląsk Wrocław na inaugurację I ligi pokonał Zetkamę Doral Nysę Kłodzko 66:54. Jednym z bohaterów spotkania w ekipie Tomasza Jankowskiego był Norbert Kulon.

Mateusz Zborowski
Mateusz Zborowski

Mimo że Norbert Kulon ma dopiero 23 to w swoim CV ma już całkiem pokaźną liczbę awansów. W obecnym sezonie rozgrywający Śląska Wrocław będzie łączył granie w TBL z występami w I lidze. Za sobą ma już pierwszy zwycięski mecz z Zetkamą Doralem Nysą Kłodzko.

- W pierwszym meczu widoczny był stres spowodowany inauguracją. Wielu moich kolegów dopiero debiutuje na pierwszoligowych parkietach, więc to naturalne. Ale z upływem meczem było coraz lepiej i odnieśliśmy zwycięstwo - ocenia mecz z Doralem Norbert Kulon.

W inauguracyjnym meczu starszy z braci Kulonów był jednym z liderów Śląska. Zdobył 13 punktów, zebrał 4 piłki, rozdał 2 asysty i aż pięciokrotnie "kradł" piłkę rywalom. Przez ponad 34 minuty spędzone na parkiecie wymusił również 9 fauli na graczach Zetkamy Doralu.

Wielu kibiców zastanawia się zapewne w jakim wymiarze czasowym będzie z Kulona korzystał trener pierwszego zespołu Mihailo Uvalin. Sam gracz nie widzi problemu z grą na dwóch, a być może nawet trzech frontach, bo Śląsk będzie również występował w nowych europejskich rozgrywkach pod egidą FIBA.

- Jestem jeszcze młodym gościem, więc raczej nie będzie problemu na pogodzenie gry w ekstraklasie i I lidze. Zresztą sezon pokaże, w jakim wymiarze czasowym będę grał tu i tu - kończy rozgrywający Śląska Wrocław.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×