Euroliga skusiła Mateusza Ponitkę. "To najlepsza opcja, by się rozwijać"

Mateusz Ponitka znów będzie reprezentował barwy polskiego klubu. Niespełna 22-latek przez co najmniej jeden sezon będzie zawodnikiem Stelmetu BC Zielona Góra.

Dawid Borek
Dawid Borek

Niski skrzydłowy wraca do Polski po dwóch sezonach spędzonych w Belgii. W ostatnim czasie Mateusz Ponitka zdobywał punkty dla Telenetu Ostenda. - Miło stanąć znów na polskiej ziemi i myślę, że bardzo miło będzie też stanąć ponownie na polskich parkietach. Co tu ukrywać - Euroliga, organizacja i trener... Nie było w zasadzie dużych rozterek. Były inne możliwości, ale od teraz to Zielona Góra przez rok będzie moim domem. Mam nadzieję, że pomogę zespołowi w rozgrywkach euroligowych, byśmy zaszli jak najdalej. Jeśli nie uda się to w Eurolidze, to będziemy chcieli zajść jak najdalej w EuroCup - przyznał reprezentant Polski.

Niespełna 22-latka do występów w ekipie z Winnego Grodu przekonała przede wszystkim możliwość zaprezentowania się w Eurolidze. - Negocjacje trwały może niecały tydzień. Były rozmowy na temat umowy, jak to ma dalej wyglądać, rozmawiałem też z trenerem. Nie było większych problemów, by się dogadać - zdradził. - Były fajne opcje z innych klubów, ale gra w europejskich pucharach nie była w dużym wymiarze czasowym lub nie było jej w ogóle. Euroliga jest dla mnie najlepszą opcją, by się rozwijać, grając przeciwko najlepszym zawodnikom - dodał.

Ponitka jest siódmym zawodnikiem w talii Saso Filipovskiego. - Każdy chce spędzać jak najwięcej czasu na boisku, grać jak najwięcej i pomagać zespołowi. Myślę, że niezależnie od tego, jaka będzie moja rola w zespole, o czym już zresztą rozmawiałem z trenerem, będę w stanie wywalczyć swoje minuty i dać drużynie jak najwięcej korzyści - skomentował.

Zdaniem reprezentanta Polski, poziom ligi polskiej nie odbiega od tego, na jakim rywalizuje się w rozgrywkach w Belgii. - Szczerze mówiąc nie chciałbym porównywać, bo każdy zawodnik patrzy z innego punktu. Koszykarz, który pójdzie do ligi belgijskiej i gra mniej, powie że liga jest słabsza, bo jest na przykład sfrustrowany. Ten, kto wróci do Polski i będzie grał więcej, powie że rozgrywki są mocniejsze, bo jest zadowolony. To pojęcie względne. Powiedziałbym, że poziomy są wyrównane - ocenił. - Była opcja zostania w Telenecie, ale klub wycofał się z EuroCup, zagrają w FIBA Cup, a to jednak trochę niższy szczebel. Dwa lata w lidze belgijskiej to wystarczający czas i teraz chciałbym wejść na trochę wyższy poziom, szczególnie jeśli chodzi o europejskie puchary - wytłumaczył Mateusz Ponitka.


Czy gra w Stelmecie to dobry krok dla rozwoju Mateusza Ponitki?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×