J.T Tiller: Trener Szczubiał nie musiał mnie do niczego namawiać

Po dwóch latach spędzonych w Holandii, J.T. Tiller znów zagra w Tauron Basket Lidze. Nowym klubem sympatycznego Amerykanina została Polpharma Starogard Gdański.

Patryk Butkowski
Patryk Butkowski
- Liga w Holandii, w której spędziłem ostatnie dwa sezony jest naprawdę dobrą ligą - mówi nam J.T. Tiller. - Są tam bardzo dobrzy gracze. A dlaczego zdecydowałem się na powrót do PLK? Lubię poziom konkurencji w rozgrywkach. Uważam, że powrót tutaj pomoże mi zrobić również indywidualne postępy jako gracz - dodaje.
Orędownikiem sprowadzenia rozgrywającego zza oceanu do swojej nowej ekipy był trener Dariusz Szczubiał, który pracował już z 27-latkiem w Jeziorze Tarnobrzeg. J.T. Tiller tym czasie dał się poznać jako świetny obrońca, skuteczny gracz, a także dobry duch drużyny.

- To świetnie, że słyszałeś o mnie takie opinie - śmieje się Tiller. - Postaram się jak zwykle przynieść pozytywne nastawienie w szatni. A co do Dariusza Szczubiała? On nie musiał mnie do niczego namawiać. Myślę, że jest to naprawdę dobry trener i już nie mogę się doczekać ponownej gry dla niego - podkreśla.

Poza J.T. Tillerem w składzie Farmaceutów znajduje się siedmiu koszykarzy. Są to: Marcin Flieger, Michael Hicks, Szymon DługoszTomasz Wojdyła, Roman Szymański, Arkadiusz Kobus oraz Daniel Grujić. Jaką rolę w niej widzi dla siebie Amerykanin?

- Wszystko mi jedno, czy gram jako rozgrywający, czy rzucający - przyznaje nowy nabytek Kociewskich Diabłów. - Lubię robić wszystko, aby zespół odnosił zwycięstwa - kończy.

Kolejna szansa dla Szymona Długosza w Polpharmie. "Powrót do Słupska? Skończyło się na jednym telefonie"

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×