Jarosław Zyskowski zamyka "polski skład" Polfarmexu

sympatycznych starszych panów

stracił rzut a Marian go nigdy nie miał, natomiast w obronie nasz skuteczny w ataku Auda był niemiłosiernie objeżdżany przez swoich vis a vis. Do tego nie do końca mogliśmy wykorzystać możliwości strzeleckie Wołka ponieważ Kwamain miał tą cechę, że uwielbiał być pierwszym strzelcem zespołu i kiedy zdarzało się, że Bartek trafił 3 trójki z rzędu to już od Mitchella piłki nie dostał. Oczywiście upraszczam ale w ogólnym zarysie można tak to ująć. W związku z powyższym cały wysiłek trenerów i NMZ poszedł w tym kierunku by zespół był lepiej zbilansowany za podobne / choć trochę wyższe / pieniądze. Stąd nacisk na zakontraktowanie typowego centra i ogólnie na wzmocnienie deski / Knight, Gabiński / oraz mnóstwo wysiłku by zdobyć Jarka juniora bo jest On niezły w ataku a także dobrze broni i jest niezwykle waleczny. Pozostał rozgrywający. Działania idą w tym kierunku by był to człowiek, który kocha rozgrywać a nie tylko rzucać podając przy okazji. Reszta zespołu to Ci, którzy poprzedni sezon grali i ich zalety znamy, toteż od początku trenerzy widzieli ich ponownie w druzynie. Oczywiście każdy nowy gracz to niewiadoma, to jakas doza ryzyka ale wydaje mi się, że udało się to ryzyko zminimalizować najbardziej jak się dało. Zostało pieciu najlepszych Polaków i Johnson, którego zalet nie muszę wymieniać. Gabi to walczak przydatny w każdej druzynie wiec jeśli te trzy pozostałe nowe transfery wypalą to powinniśmy mieć zbilansowany, waleczny zespół, który z każdym jest w stanie podjąć rywalizacje i skutecznie zmierzać do fazy play-off.