Szymon Szewczyk: Możemy myśleć o tym, co było nie tak

- Rosa była od nas lepsza - nie ma wątpliwości podkoszowy koszalińskiego AZS-u, który w minioną środę zakończył zmagania w fazie play-off. Akademicy gładko polegli w rywalizacji z Rosą.

Piotr Dobrowolski
Piotr Dobrowolski
AZS w minioną środę zakończył sezon. Tak gładkiej porażki w pierwszej fazie play-off zapewne ani działacze, kibice i tym bardziej sami zawodnicy tego klubu się nie spodziewali. Nie ma jednak co ukrywać - Rosa była lepsza od podopiecznych Kostasa Flevarakisa. - Przegraliśmy trzy mecze z rzędu, dla nas są wakacje. Rosie życzę dalszych sukcesów i jak najlepszych wyników w tych play-offach - powiedział na pomeczowej konferencji prasowej Szymon Szewczyk.
Rezultat osiągnięty przez koszalinian mocno rozczarowuje. Pomimo bardzo złej sytuacji po dwóch spotkaniach we własnej hali, grupa kibiców wspierająca ten zespół przyjechała do Radomia. - Dziękuję naszym fanom, którzy przyjechali na mecz i którzy nas dopingowali. Dziękuję tym wszystkim ludziom, którzy pracowali ciężko przez cały sezon na to, abyśmy doszli do chociażby takiego momentu, jak teraz. Szkoda, że to się skończyło w ten sposób - nie ukrywał rozczarowania podkoszowy.Od początku środowego pojedynku przyjezdni tracili kilka punktów do radomian. Z czasem ta różnica się powiększała, by w pewnym momencie wynieść 20 "oczek". Chwila dekoncentracji gospodarzy pozwoliła Akademikom na odrobienie części strat i zbliżenie się na niewielki dystans. Szybka reakcja Rosy pozbawiła ich jednak złudzeń.
Szewczyk i koledzy mocno rozczarowali Szewczyk i koledzy mocno rozczarowali
Zdobywca 11 punktów nie silił się na szczegółową analizę. - Przegraliśmy 0:3, w tym momencie to już nie ma żadnego znaczenia. Na pewno zdobyliśmy najwięcej punktów w całej serii, w domu nie potrafiliśmy trafiać, teraz wyglądało to trochę lepiej. Rosa jest od nas lepsza i będzie grać dalej. My możemy myśleć o tym, co było nie tak. Na pewno będzie analiza, będziemy rozmawiać, ale to już nie będzie miało większego znaczenia w kontekście tego sezonu - zwrócił uwagę 32-latek.

Czy w środowy wieczór koszalinianie starali się czymś zaskoczyć rywali? - W przeciągu dwóch dni niewiele możesz zmienić, ewentualnie na pick and rollach, postawić obronę strefową. Większość punktów, jakie odrobiliśmy, zdobyliśmy jednak po szybkich atakach i dobrej grze w obronie - zakończył Szewczyk.

Rosa Radom - AZS Koszalin 86:75

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×