Krakowianki w półfinale - relacja z meczu Ślęza Wrocław - Wisła Can Pack Kraków
Krakowianki nie dały szans wrocławskiej Ślęzie w drugim meczu ćwierćfinałowym fazy play off i pewnie wywalczyły awans do kolejnej rundy.
Pod koniec kwarty numer dwa wrocławianki próbowały nadrobić dystans wykorzystując Agnieszkę Śnieżek. Notabene dawna wiślaczka zanotowała całkiem dobry występ i naprzykrzyła się trochę dawnej ekipie, lecz mimo tego długą przerwę krajowy czempion spędził wygrywając 37:31.
W kolejnej odsłonie poszedł za ciosem. Wiedział, że beniaminek przy swoich kibicach bywa niebezpieczny, wobec czego chciał uniknąć nerwówki. W porę przypomniały o sobie Allie Quigley i Courtney Vandersloot przejmując ciężar odpowiedzialności od obwodowych. W dużej mierze one spowodowały, iż trzy minuty przed decydującą batalią wynik brzmiał 41:52, co mocno premiowało przyjezdne. Oczywiście faworytki większej części kibiców wciąż posiadały pewne szanse, a przypuszczalnie również nadzieje, ale nie udawało im się specjalnie zagrozić krakowiankom, które generalnie kontrolowały przebieg zmagań.
Czwarta "ćwiartka" potwierdziła te słowa. Kiedy tylko dolnośląski zespół dochodził do głosu momentalnie reagowała m in. Jantel Lavender, dlatego kwestia końcowego triumfu została rozwiązana wedle przedmeczowych założeń. Podopieczne Stefana Svitka w minimalnej liczbie spotkań pożegnały rundę ćwierćfinałową i teraz czekają aż zapadnie rozstrzygnięcie rywalizacji między CCC Polkowice oraz KSSSE AZS PWSZ Gorzów. Nadal przysługuje im status niepokonanych.
Ślęza Wrocław - Wisła Can Pack Kraków 59:69 (17:15, 14:22, 13:19, 15:13)
Ślęza: Śnieżek 15, Player 15, Ross 11, Pawlak 7, Leciejewska 6, Mistygacz 3, Nwagbo 2.
Wisła Can Pack: Vandersloot 15, Lavender 13, Żurowska 11, Petronyte 11, Quigley 9, Abdi 6, Skobel 2, Ziętara 2.
Stan rywalizacji: 2-0 dla Wisły