Wikana Start Lublin nie chce zająć ostatniego miejsca. Bartosz Diduszko: Mecz z Polpharmą był bardzo ważny
W sobotni wieczór Wikana Start Lublin odniósł swoje szóste zwycięstwo w tegorocznych rozgrywkach. Podopieczni Pawła Turkiewicza walczą, aby odbić się od dna tabeli.
Patryk Butkowski
W meczu przeciwko Polpharmie Starogard Gdański dla obu ekip ważne było zwycięstwo, gdyż zarówno Kociewskie Diabły jak i Wikana Start legitymowali się takim samym bilansem i ich celem pozostaje walka o opuszczenie ostatniej lokaty w lidze. Od początku pojedynku zdecydowanie większe zaangażowanie widać było jednak w szeregach przyjezdnych, którzy szybko osiągnęli około dziesięciopunktową przewagę, a później mogli już ją kontrolować. Farmaceuci próbowali jeszcze w końcówce gonić rywala, lecz dzięki skutecznej grze trójki: Bryon Allen, Robert Lewandowski oraz Bartosz Diduszko, to goście mogli cieszyć się z wygranej 91:84.
- Jeszcze 8 meczów i będziemy walczyć, aby ten bilans był jak najlepszy na koniec sezonu - zaznaczył Bartosz Diduszko. - Super, że udało się wygrać w Starogardzie, bo 8 godzinna podróż do domu przebiegnie w dobrych nastrojach - śmiał się na zakończenie.