Tomasz Śnieg: Takie przestoje nie mogą się nam zdarzać
Energa Czarni Słupsk co prawda wygrali z MKS Dąbrowa Górnicza, ale znów nie zachwycili swoją grą kibiców. - Błędy z pierwszej połową mogą kosztować nas zwycięstwo w kolejnych meczach - mówi Śnieg.
Energa Czarni szybko zmazali plamę po sensacyjnej porażce z Wikaną Startem Lublin. Słupszczanie wygrali u siebie z innym beniaminkiem TBL - MKS-em Dąbrowa Górnicza. Zwycięstwo nie przyszło jednak łatwo słupszczanom. Aczkolwiek gracze Donaldasa Kairysa sami wpędzili się w kłopoty w tym meczu. W szesnastej minucie spotkania słupszczanie mieli już osiemnaście punktów więcej na swoim koncie, ale później do głosu doszli dąbrowianie.
- Przestój w pierwszej połowie mógł nas bardzo dużo kosztować. Wygrywaliśmy sporą różnicą punktową i nie możemy sobie pozwolić na fakt, aby rywale nas łatwo doganiali. To nie może się nam przydarzać. Gdy prowadzi się 20 punktami, to trzeba kontrolować wydarzenia na parkiecie i doprowadzić wynik do samego końca. Takie błędy mogły nas dużo kosztować - mówi Tomasz Śnieg, rozgrywający Energi Czarnych Słupsk.
MKS zaczął trafiać nie tylko na dystansie, ale również spod samego kosza. Świetnie spisywał się Dalton Pepper. Słupszczanie na drugą połowę wyszli jednak znacznie zmotywowani. Gospodarze przenieśli cały ciężar gry w strefę podkoszową, gdzie byli naprawdę skuteczni.
Tomasz Śnieg: Takie przestoje nie mogą się nam zdarzać
To było debiutanckie zwycięstwo dla Donaldasa Kairysa w nowych barwach. Jak zawodnicy oceniają litewskiego szkoleniowca, który jest ich trzecim już trenerem w tym sezonie? - Takie jest życie koszykarza. Nie mamy wpływu na to, co dzieje się w klubie. My musimy koncentrować się na graniu i treningach. To jest podstawowe zadanie. Wiadomo, że potrzebujemy czasu na to, aby wdrożyć się w nowy system, ale wszystko idzie zgodnie z planem - dodaje Śnieg.
- Trener chce poprawić defensywę. Nieco inaczej bronimy akcje typu pick&roll oraz tyłem do kosza. Szkoleniowiec zwraca także uwagę na komunikację. To bardzo ważny element w jego taktyce - kończy zawodnik ECS.
