Beniaminek z Torunia poszedł za ciosem. Polfarmex znowu zmarnował szansę
Drużyna Polskiego Cukru Toruń wygrała drugi mecz z rzędu. Tym razem pokonała na wyjeździe innego beniaminka, Polfarmex Kutno. Gospodarze nie po raz pierwszy w tym sezonie zmarnowali szansę na wygraną.
W tym sezonie przez wielu ekspertów Polfarmex uznawany jest za najsilniejszego z beniaminków. Ekipa z Kutna ma obecnie na swoim koncie sześć zwycięstw, a mogłoby być ich znacznie więcej, gdyby nie sporo pechowych porażek - często na własne życzenie.
Przed pojedynkiem z Polskim Cukrem kibice w Kutnie nie zakładali innego scenariusza jak tylko zwycięstwo. Koszykarze Polfarmeksu jednak po raz kolejny mogli obejść się smakiem zwycięstwa, co może nieco frustrować fanów basketu w Kutnie. Triumf w sobotnim pojedynku z innym beniaminkiem TBL był jak najbardziej w zasięgu podopiecznych trenera Jarosława Krysiewicza.Z kolei po stronie gospodarzy plusa należy przypisać właściwie tylko przy nazwisku Bartłomieja Wołoszyna, który poza solidną postawą w ataku, nieźle też pracował w defensywie. Mimo wszystko, rozczarował nieco Kwamain Mitchell, który zapisał co prawda na swoje konto 12 punktów, 7 zbiórek i 5 asyst, ale podejmował sporo złych decyzji w ataku, momentami wręcz pudłując na potęgę.
Po tym spotkaniu Polski Cukier ma na koncie pięć zwycięstw i dziesięć porażek. Z kolei Polfarmex legitymuje się bilansem 6-9.
Polfarmex Kutno - Polski Cukier Toruń 70:80 (13:16, 20:21, 19:26, 18:17)
Polfarmex: B. Wołoszyn 21, Auda 12, Mitchell 12, Bartosz 8, Malczyk 7, Johnson 5, Jakóbczyk 2, Grochowski 2, Jarecki 1, Batka.
Polski Cukier: Denison 17, Sulima 15, Franklin 13, Corbett 12, Sroka 8, Zyskowski 8, Lisewski 4, Comagić 3, Nowakowski, Perka.