Jakub Schenk: Rewelacyjny beniaminek? Nie byłbym tak odważny
UTH Rosa sensacyjnie pokonała kolejnego z faworytów I ligi, a jednym z bohaterów spotkania był młody rozgrywający. Czy można już mówić o rewelacyjnym beniaminku? - Nie byłbym tak odważny - odpowiada.
Piotr Dobrowolski
W sobotni wieczór ACK UTH Rosa sprawiła kolejną niespodziankę, pokonując przed własną publicznością jeden z najbardziej doświadczonych i najmocniejszych zespołów w pierwszej lidze, PTG Sokół. Choć podopieczni Karola Gutkowskiego wygrali z drużyną z Łańcuta wyraźnie, 92:73, to trzeba przyznać, że triumf mógł być jeszcze bardziej efektowny, gdyby nie straty w pierwszej połowie, zwłaszcza przy wyprowadzaniu kontrataków.
Schenk świetnie radził sobie z obroną Sokoła
W szeregach rywali zagrał Tomasz Pisarczyk, który bronił barw pierwszego zespołu Rosy w sezonie 2011/2012. Choć był najlepszym graczem Sokoła, bez wsparcia kolegów nie mógł wiele zdziałać. Czy w związku z występem podkoszowego gospodarze specjalnie mobilizowali się na to spotkanie? - Do każdego meczu podchodzimy z taką samą, maksymalną mobilizacją. To, że Tomasz grał w Rosie, trochę nam ułatwiło zadanie, gdyż niektórzy zawodnicy wiedzieli, czego spodziewać się po jego grze - odpowiedział rozgrywający.