Stelmet jeszcze nie myśli o meczu z Turowem

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

11 stycznia na parkiecie w Zielonej Górze Stelmet podejmie PGE Turów Zgorzelec, obecnego mistrza Polski. - Jeszcze nie myślimy o tym meczu - mówi Adam Hrycaniuk.

W ostatniej kolejce zielonogórzanie bardzo pewnie pokonali na wyjeździe Polski Cukier Toruń. Wicemistrzowie Polski wygrali 71:62. - Ten mecz kosztował nas sporo wysiłku. To nie było takie łatwe spotkanie jak wskazuje na to wynik. Zagraliśmy solidnie w obronie. Nie daliśmy się rozpędzić drużynie przeciwnej. Nie mogli zdobywać łatwych punktów. Jedyne co szwankuje to zbiórka - podkreśla Adam Hrycaniuk, środkowy Stelmetu Zielona Góra, który zdobył dziewięć punktów, ale miał zaledwie jedną zbiórkę.

[ad=rectangle]

Zielonogórzanie niedzielne zawody rozpoczęli od mocnego uderzenia, bo po trzech minutach prowadzili 8:0. Goście grali bardzo agresywnie w obronie, co skutkowało tym, że stopniowo powiększali swoją przewagę. Na przerwę Stelmet schodził już z jedenastopunktowym prowadzeniem (39:28).

- Podstawą jest to, aby narzucić swój styl gry od samego początku. Była duża presja, agresja z naszej strony. Pokazaliśmy torunianom, że przyjechaliśmy tutaj po zwycięstwo. Zresztą dewizą trenera Filipovskiego jest to, żeby grać na pełnej intensywności przez cały mecz - ocenia Hrycaniuk.

Adam Hrycaniuk: Na razie nie myślimy o Turowie
Adam Hrycaniuk: Na razie nie myślimy o Turowie

W trzeciej kwarcie gościom przydarzył się słabszy moment. Wówczas gospodarze zmniejszyli straty na dwa punkty, ale to było wszystko, na co było ich stać tego dnia. - Przydarzyło się nam rozluźnienie, ale pozbieraliśmy się w miarę szybko i odskoczyliśmy z powrotem na parę punktów - zaznacza środkowy Hrycaniuk.

W ostatnim czasie zielonogórzanie spisują się bardzo dobrze, odnieśli pięć zwycięstw z rzędu. - Najważniejsze jest to, abyśmy grali mądrze i skutecznie. Kilka wygranych z rzędu nie zmienia naszej sytuacji. Nadal musimy ciężko pracować na treningach. Przed nami wiele dużo spotkań i trzeba wygrywać kolejne - podkreśla środkowy.

11 stycznia w Zielonej Górze odbędzie się niezwykle prestiżowe spotkanie pomiędzy Stelmetem a PGE Turowem Zgorzelec. Będzie to starcie wicemistrza z mistrzem. - Na razie nie zajmujemy się tym meczem za mocno, ponieważ odbędzie się on za kilka tygodni. Oczywiście sprawdzamy wyniki, kontrolujemy sytuację, ale dla nas najważniejsze jest to, żeby się nie potknąć do tego pojedynku - przyznaje Hrycaniuk.

Źródło artykułu:
Czy Stelmet 11 stycznia pokona PGE Turów Zgorzelec?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (13)
avatar
cierpliwy
27.12.2014
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Szkoda ze nie mamy drugiej drużyny ta jest dla was zamocna.Atak poważnie co wy telewizji nie macie, zabawimy się z zwami jak kot z myszką  
kibic Turowa
26.12.2014
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
bardzo pewne zwycięstwo, kosztujące bardzo wiele wysiłku 71 do 62, panie piszący inżynier, pan potrzebujesz młota do walenia się po głowie, albo do spóły z jj wywiadów udzielać  
avatar
czesio tur
26.12.2014
Zgłoś do moderacji
0
5
Odpowiedz
Stelmet myśli skąd wziąć kasę na zaległe wypłaty. Pozdrowienia od air Kongo. Wesołego nowego roku!  
avatar
SzadolCapone
26.12.2014
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Turow faworyt  
avatar
CWANIAK
26.12.2014
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Stelmet najpierw 28 grudnia niech wygra potem będzie martwił się o 11 stycznia