Miodrag Rajković: Dobrze zaprezentowaliśmy się w Eurolidze
- Byliśmy w "grupie śmierci", ale uważam, że dobrze zaprezentowaliśmy się w Eurolidze w naszym pierwszym sezonie - mówił trener Miodrag Rajković po tym, jak PGE Turów przegrał z Emporio Armani.
Meczem z mistrzem Włoch, zgorzelczanie zakończyli zatem rywalizację w Eurolidze. Już podczas losowania, gdy okazało się, że PGE Turów trafił do "grupy śmierci" z pięcioma innymi czempionami, było wiadome, że o jakąkolwiek wygraną będzie bardzo ciężko. Ostatecznie zakończyło się na bilansie 1-9. Mimo to, trener Rajković jest zadowolony z postawy swojego zespołu w tych rozgrywkach.
- To był nasz pierwszy sezon w Eurolidze i od razu trafiła nam się "grupa śmierci". Mimo wszystko jestem usatysfakcjonowany naszą grą i uważam, że dobrze zaprezentowaliśmy się w naszym debiucie - tłumaczył serbski szkoleniowiec.
PGE Turów wygrał tylko raz, u siebie przeciwko Bayernowi Monachium. - To nie tylko zwycięstwo, ale również coś, na co moja drużyna bardzo mocno pracowała i coś, co ostatecznie osiągnęła. Niezwykle ciężko jest rywalizować z najlepszymi zespołami Europy, takimi jak Barcelona czy Fenerbahce, ale w każdym meczu dawaliśmy z siebie tyle, na ile było nas stać - dodawał Rajković.
Odpadając z rozgrywek Euroligi, PGE Turów rozpocznie rywalizację w EuroCup. Przeciwnikiem mistrza Polski będzie Telenet Ostenda, Baloncesto Sewilla oraz Lietuvos Rytas Wilno. - W naszym nastawieniu nic się nie zmienia. Będziemy grać z takim samym poświęceniem, jak w Eurolidze - zakończył trener drużyny.