Łukasz Koszarek: Potrzebowaliśmy tego zwycięstwa jak tlenu

Stelmet Zielona Góra przez kilka tygodni czekał na pierwszy triumf w bieżącej edycji Pucharu Europy. Pierwszym zespołem, z którym poradzili sobie wicemistrzowie Polski, jest PAOK Saloniki.

Dawid Borek
Dawid Borek
Zielonogórzanie we wtorek zagrali jeden z najlepszych meczów w tym sezonie, co skutkowało pierwszym zwycięstwem w obecnym sezonie Pucharu Europy. - Jest na pewno duża ulga, potrzebowaliśmy tego zwycięstwa jak tlenu. Ostatnio bardzo mocno pracowaliśmy, by poprawić naszą grę i fajnie zakończyć to wygraną, która potwierdziła, że idziemy w dobrą stronę - przyznał Łukasz Koszarek, który w pojedynku z PAOK Saloniki zdobył 11 punktów i miał pięć asyst.
W postawie wicemistrzów Polski widać spory progres od momentu, jak drużynę przejął Saso Filipovski. - Coraz lepiej i mocniej trenujemy. Widać, że z meczu na mecz idziemy do przodu, natomiast to na razie tylko jedno zwycięstwo w Europie i nadal musimy kontynuować swoją pracę. Wiadomo, że są jeszcze błędy i wciąż musimy udoskonalać naszą grę. Teraz mamy pięć dni do kolejnego meczu, jeszcze takiej przerwy nie mieliśmy, więc musimy ją dobrze wykorzystać - dodał kapitan Stelmetu Zielona Góra.

Obecny trener biało-zielonych nie ma łatwego zadania. By wprowadzić nowy system gry potrzeba bowiem wielu treningów, a przez grę na europejskich parkietach i polskiej lidze, na zajęcia nie ma zbyt wiele czasu. - Podróże sporo tego czasu zajmują, musimy jeszcze gdzieś wciskać treningi. Nie mamy takiej komfortowej sytuacji jak inne drużyny w Polsce, gdzie tydzień przygotowują się do jednego spotkania. My jednak nie narzekamy i myślę, że gdy jesteśmy zmęczeni, to kształtuje się charakter - zakończył Koszarek.

Stelmet Zielona Góra - PAOK Saloniki 84:77

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×