Mariusz Niedbalski nie podał się do dymisji

Anwil Włocławek przegrał czwarte spotkanie z rzędu i nadal nie ma zwycięstwa na swoim koncie. Trener Mariusz Niedbalski jednak nie zamierza podać się do dymisji.

Michał Fałkowski
Michał Fałkowski
71:74 przegrali koszykarze Anwilu Włocławek niedzielne starcie z ekipą beniaminka Tauron Basket Ligi, King Wilki Morskie Szczecin. Dla zespołu Krzysztofa Koziorowicza była to pierwsza wygrana w sezonie; dla Anwilu - czwarta porażka. Włocławianie zajmują ostatnie miejsce w tabeli ex aequo z Jeziorem Tarnobrzeg...
Pomimo porażki, trener włocławian, Mariusz Niedbalski nie podał się do dymisji na konferencji prasowej. - Nie podam się do dymisji, a na pewno nie na konferencji prasowej, odpowiadając na pytanie dziennikarza. Od takich sytuacji są rozmowy w gabinetach prezesów. Ja nie jestem trenerem, który poda się do dymisji - powiedział szkoleniowiec Anwilu.

Pod koniec meczu "głowy" trenera żądali kibice Anwilu Włocławek, skandując m.in. "Gramy niedbale, hej Anwil, gramy niedbale". Jak zareaguje zarząd klubu? Póki co żadnych decyzji nie powzięto. Wiadomo jedynie, że krzesło pod trenerem Niedbalskim chybotało się już od drugiej kolejki, w której Anwil wypadł fatalnie przeciwko Asseco Gdynia. W Radomiu wydawało się co prawda, że drużyna łapie lepszy rytm, ale przegrana w starciu z beniaminkiem, który nie wygrał dotychczas żadnego pojedynku jest zawstydzająca i zatrważająca. Czy wystarczająca, by dokonać zmiany?

Trwa czarna seria Anwilu! Wilki pogryzły Rottweilery

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×