Mike Taylor: Udało się zbudować reprezentację

Karol Wasiek 28 Sierpnia 2014, 19:36

W sześciu rozegranych spotkaniach w eliminacjach do EuroBasketu podopieczni Mike'a Taylora ponieśli zaledwie jedną porażkę. W Austrii po bardzo zaciętej końcówce przegrali 81:83. Później jednak biało-czerwona armia Taylora ze świetnej strony pokazała się w Niemczech, gdzie pewnie pokonali ekipą Emira Mutapcicia.

Ostatnim krokiem w kierunku EuroBasketu była potyczka w Lubinie z Austrią. Biało-czerwoni męczyli się okrutnie, ale w dogrywce okazali się silniejsi od rywali. Po spotkaniu bardzo zadowolony z postawy swoich podopiecznych był trener Taylor.

- Austriacy grali bardzo fizycznie przez cały mecz i trudno się przeciwko nim grało. Oni się nie poddawali w żadnej z sytuacji. Za to należy im się szacunek - mówił amerykański szkoleniowiec polskiej kadry, któremu trzeba oddać to, że od podstawy zbudował na nowo kadrę. Reprezentacja w wielu momentach w tych eliminacjach mogła się podobać.

- Chciałbym pogratulować mojemu zespołowi, bo też do końca walczył i wierzył w wygraną. Na ławce panowała też cały czas fantastyczna atmosfera, co również nie było bez znaczenia. Duża w tym rola Damiana Kuliga i Kamila Łączyńskiego. Wszystkim im bardzo dziękuję, za to, co zrobili. Śmiało mogę powiedzieć, że zbudowaliśmy drużynę przez duże "D" - cieszył się Amerykanin.

Kwestią otwartą pozostaje zestawienie składu na EuroBasket. Czy Taylor sięgnie po doświadczonych koszykarzy, których zabrakło w eliminacjach, czy może postawi na sprawdzoną grupę?

Jak wypadli Polacy w eliminacjach EuroBasketu?