Adrian Mroczek: Coś się kończy, coś zaczyna

Adrian Mroczek po kilku sezonach spędzonych we Wrocławiu, przenosi swoje talenty do Ostrowa Wielkopolskiego. Zmianie ulegnie nie tylko jego pracodawca, ale również rola w drużynie.

Patryk Pankowiak
Patryk Pankowiak

Działacze I-ligowej Intermarche Bricomarche BM Slam Stali Ostrów Wielkopolski rozpoczeli kompletowanie składu na nadchodzący sezon od bardzo mocnych ruchów kadrowych. W grodzie nad Ołobokiem zostaną na pewno Tomasz Ochońko i Tomasz Andrzejewski, a niedawno kontrakt z ostrowskim klubem podpisał również Wojciech Pisarczyk.

Sternicy Stalówki nie spoczęli na laurach i już w pierwszej fazie tak zwanego off-seasonu sprowadzili w swoje szeregi kolejną bardzo znaczącą postać. Po trzech pełnych sezonach spędzonych w Śląsku Wrocław, Trójkolorowych nie będzie reprezentował już Adrian Mroczek. - Decyzja o opuszczeniu Wrocławia nie była łatwa, ale klub z Ostrowa był na tyle zdeterminowany, że szybko doszliśmy do porozumienia - mówi w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl nowy gracz Stali Ostrów.
29-latek wywalczył z Wojskowymi mistrzostwo II oraz I-ligi, Puchar PZKosz i Puchar Polski, a niedawno zakończone rozgrywki spędził na parkietach Taruon Basket Ligi. Wystąpił w 26 spotkaniach swojego zespołu, spędzając na placu boju niewiele ponad 10 minut i notując w tym czasie średnio na mecz 3,2 punktu. - W ostatnim sezonie byłem zmiennikiem i taką rolę zaakceptowałem. Liczę jednak, że w Ostrowie będę grał więcej i będę miał większy wpływ na wyniki drużyny. O motywację się nie boję, bo jestem ambitnym człowiekiem - mówi z optymizmem sam zainteresowany. - Jestem takim typem człowieka, który zawsze myśli pozytywnie. Nie zakładam, że coś się nie uda, albo będzie źle. Ciężko jest się rozstawać z Wrocławiem i wrocławskimi kibicami, ale takie jest życie. Coś się kończy, coś zaczyna - dodaje Adrian Mroczek.

Jakie cele przed nadchodzącymi rozgrywkami stawia sobie były kapitan Śląska Wrocław? - Rozegrać cały sezon na równym, dobrym poziomie i namieszać ze Stalówką w play-off - krótko, ale treściwie przyznaje mierzący 195 centymetrów koszykarz.

Ciekawostką jest jeszcze fakt, że Mroczek w Ostrowie Wielkopolskim ponownie spotka się z Tomaszem Ochońko. Obaj zawodnicy grali już ze sobą w Śląsku Wrocław. - Z Tomkiem znamy się już bardzo długo i jestem pewien, że będzie nam się bardzo dobrze współpracowało. Muszę tylko pilnować, żeby był cały czas w dobrym humorze i zawsze miał piłkę (śmiech) - kończy w humorystyczny sposób nowy gracz żółto-niebieskich.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Adrian Mroczek w Ostrowie Wielkopolskim rozwinie skrzydła i znacząco przyczyni się do sukcesów drużyny?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×