Paweł Leończyk: Straconych 60 punktów to rewelacyjny wynik
Świetna, agresywna obrona okazała się kluczem do sukcesu w drugim meczu o brązowe medale Tauron Basket Ligi. Trefl pokonał Rosę 73:60, wyrównując stan rywalizacji na 1:1.
Piotr Dobrowolski
W pierwszym spotkaniu Trefl miał duże szanse na zwycięstwo. Prowadził, a wygraną dał sobie wyszarpać dosłownie w ostatnich fragmentach meczu. Nie mogły więc dziwić ogromny żal zawodników i zdenerwowanie trenera Dariusa Maskoliunasa. Do Radomia sopocianie jechali więc z nożem na gardle i, w pesymistycznym wariancie, z perspektywą zakończenia rywalizacji o trzecie miejsce porażką.
Leończyk świetnie radził sobie pod obiema tablicami
Podkoszowy zgodził się ze stwierdzeniem, że powstrzymanie poczynań Rosy na dystansie okazało się jednym z najważniejszych elementów. - Na pewno tak. Rosa bez Kirka Archibeque'a bazuje tylko na rzutach trzypunktowych. To udało się powstrzymać, to był klucz do sukcesu. Wiedzieliśmy, że jeżeli będziemy zbierać piłki i mądrze grać w ataku, to będzie duża szansa na zwycięstwo. Te założenia udało się zrealizować - zakończył 27-latek.
Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!
Yemi Gadri-Nicholson: Byliśmy pełni woli walki
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.