Karol Gruszecki: Mogę dużo dać tej drużynie

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Karol Gruszecki do ekipy z Energi Czarnych trafił na początku marca. Nam opowiada o swoich refleksjach na temat pobytu w Słupsku.

Karol Gruszecki pojawił się w Słupsku z racji tego, że poważnej kontuzji kolana nabawił się Marcin Dutkiewicz. Jego transfer został załatwiony w błyskawiczny sposób i skrzydłowy w ciągu kilku dni zameldował się w ekipie Andreja Urlepa. Jednakże słoweński opiekun Energi Czarnych dość długo przekonywał się do byłego gracza Spirou Charleroi. W ostatnim czasie Gruszecki zaczął dostawać więcej minut, które wykorzystuje. W Radomiu chociażby w ciągu 26 minut zdobył 19 punktów (najwięcej w sezonie).

- Dołączyłem do zespołu bardzo późno. To normalne, że trener stawiał na zawodników, którym zaufał w trakcie całego sezonu. Osobiście uważam, że jeszcze mogę dużo dać tej drużynie, ale na razie czekam na swoją szansę - zapewnia w rozmowie z naszym portalem Karol Gruszecki, który mimo wszystko zadowolony jest z transferu do Słupska.

- Czuję się w nowym miejscu bardzo dobrze. Słupsk to nie jest duże miasto, ale jest tutaj spokojnie i nigdzie nie jest daleko. Fajnie jest również dla odmiany jak mogę wszędzie rozmawiać w ojczystym języku. Z chłopakami z drużyny mam bardzo dobry kontakt - dodaje zawodnik.

Gruszecki otrzymuje średnio 13 minut, w ciągu których zdobywa 4,4 punktu.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu:
Komentarze (0)