Filip Dylewicz: Znamy swoją wartość, chcemy wywieźć dwa punkty z Zielonej Góry
PGE Turów Zgorzelec już dwukrotnie pokonał w tym sezonie Stelmet Zielona Góra. W czwartek wicemistrzowie Polski chcą po raz kolejny zwyciężyć w Winnym Grodzie.
- Stelmet po porażce z Rosa będzie chciał się odbudować i czeka nas na pewno trudna przeprawa. Zaczął świetnie funkcjonować Koszarek, Dragicević na pewno dołoży swoje. Naszym z kolei argumentem jest fakt, że mamy wszystkich zawodników zdrowych, którzy są głodni gry i zwycięstw - dodaje były gracz Trefla Sopot.
- Stelmet jest obrońcą tytułu, który do samego końca będzie bił się o kolejne mistrzostwo Polski. Oni przegrali z nami dwukrotnie i na pewno będą chcieli nam utrzeć nosa, a w dodatku ich celem jest zajęcie pierwszego miejsca przed rundą play-off - ocenia Dylewicz, który zaznacza przy okazji, że w drugiej części sezonu jest wiele niespodzianek.
- Myślę, że takim świetnym przykładem jest drużyna Rosy Radom, która ma fenomenalną drugą część sezonu. Jest czarnym koniem tych rozgrywek. Na pewno trzeba się z nimi liczyć - twierdzi kapitan PGE Turowa Zgorzelec.