Kamil Chanas: Przeciwnicy wykorzystali brak koncentracji

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Stelmet Zielona Góra przez trzy kwarty kontrolował spotkanie z Energą Czarnymi. W ostatniej części gry mistrzowie Polski mieli jednak spore problemy ze słupszczanami.

Przed decydującą odsłoną środowego pojedynku w Zielonej Górze, podopieczni Mihailo Uvalina prowadzili różnicą 12 punktów. Koszykarze Energi Czarnych Słupsk w ostatniej kwarcie odrobili jednak straty i doprowadzili do nerwowej końcówki. Tę na swoją korzyść rozstrzygnęli zawodnicy mistrzów Polski. -  Mecz był pod naszym dyktandem, ale zawaliliśmy końcówkę i zrobiło się nerwowo. Właściwie tak można opisać całe spotkanie. Na szczęście wygraliśmy ten pojedynek i teraz skupiamy się na kolejnym rywalu - skomentował Kamil Chanas, który przeciwko Czarnym Panterom zdobył dziewięć punktów i miał trzy zbiórki.

Rzucający Stelmetu Zielona Góra po spotkaniu podkreślał, że przerwa spowodowana brakiem prądu w hali Centrum Rekreacyjno-Sportowego nie wpłynęła niekorzystnie na koszykarzy z Winnego Grodu. - Gdy się prowadzi, to czasami brakuje koncentracji i przeciwnicy to wykorzystują, przez co robi się nerwowo. Ta przerwa nie miała na nas większego wpływu, nie odbiła się ona na wyniku w tym momencie gry - dodał Chanas.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu:
Komentarze (8)
avatar
hen
4.04.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kamil ! Lubię Ciebie,A co do Twojego tłumaczenia,to powiem Ci tak:Maryla Rodowicz śpiewała tak: " ale to już było........"  
avatar
wąż
3.04.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Konferencja po meczu.  
avatar
Limak5
3.04.2014
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
A gdzie malkontenci się podziali, ci co się zlecieli po słabszym występie Kamila?  
avatar
Henryk
2.04.2014
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Kamil jak zwykle obiektywny.  
avatar
soczystybanan
2.04.2014
Zgłoś do moderacji
8
0
Odpowiedz
A Kamil po raz kolejny pokazał, że warto na niego stawiać :)