Marcus Ginyard na pół czy półtora roku?

Stelmet Zielona Góra poinformował, że Marcus Ginyard podpisał kontrakt do końca sezonu 2014/2015. Tymczasem sam koszykarz zdradził więcej szczegółów dotyczących jego umowy z mistrzem Polski.

Michał Fałkowski
Michał Fałkowski

Marcus Ginyard stał się oficjalnie graczem Stelmetu Zielona Góra w piątek, gdy obie strony - klub oraz agent koszykarza - doszły do porozumienia i sfinalizowały trwające jakiś czas negocjacje.

Mistrz Polski po raz pierwszy zainteresował się Amerykaninem przed około dwoma tygodniami, ale wówczas do zespołu dołączył Terrell Stoglin. I choć wydaje się, że obie sytuacje nie były ze sobą związane, wszak ci dwaj zawodnicy grają na różnych pozycjach, to jednak kiedy Stoglin został zwolniony ze Stelmetu, działacze klubu zareagowali momentalnie, czego efektem jest umowa z Ginyardem.

Klub na swojej oficjalnej stronie poinformował, że koszykarz związał się z zielonogórskim zespołem półtorarocznym kontraktem, czyli do końca sezonu 2014/2015. Tymczasem Ginyard podaje inne szczegóły.

- W porządku, umowa może wygasnąć dopiero za półtora roku, ale tak naprawdę jest do końca tego sezonu. Dla mnie kluczowe będzie czy zagramy w przyszłym sezonie w Eurolidze. Jeśli tak, to wówczas automatycznie zostanę w Zielonej Górze - mówi zawodnik.

W obecnych rozgrywkach niski skrzydłowy występował w Azovmashu Mariupol, uzyskując średnio 17 punktu, 5,3 zbiórki i 2,5 asysty w lidze oraz 14,8 punktu i 4,3 zbiórki w VTB. Ukrainę opuścił na początku marca z powodu niestabilnej sytuacji politycznej w kraju.

W Zielonej Górze koszykarz spodziewany jest w poniedziałek, a być może już w środę zadebiutuje w nowym zespole. - Jestem podekscytowany powrotem do gry. Nie grałem cały miesiąc, więc teraz jestem głodny koszykówki - dodaje Ginyard.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Marcus Ginyard jedną nogą w Stelmecie  

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×