David Dedek: Inna rotacja graczy, niż zwykle

Asseco Gdynia w bardzo łatwy sposób ograło Kotwicę Kołobrzeg 82:69. Trener David Dedek był zadowolony z postawy swoich zawodników w trzech pierwszych kwartach.

Karol Wasiek
Karol Wasiek

- Generalnie nie ma co za dużo mówić o tym spotkaniu. Zagraliśmy trzy dobre kwarty, z kolei w ostatniej odsłonie nieco się rozluźniliśmy i to skrzętnie wykorzystali goście z Kołobrzegu. Pozwoliliśmy na to, że Kotwica zmniejszyła przewagę - stwierdził opiekun Asseco Gdynia. Gospodarze po trzech kwartach prowadzili 65:42. W czwartej odsłonie gospodarze pozwolili jednak gościom na zdobycie aż 27 punktów. Sami rzucili 17 oczek.

- W pierwszej połowie mieliśmy problemy ze zbiórką w defensywie, bo goście zebrali sześć piłek w ataku. Na dodatek w całym meczu popełniliśmy zbyt dużo prostych błędów, co wynikało z tego, że zastosowałem w spotkaniu nieco inną rotację niż zwykle. Chciałem tak podzielić minuty, żeby zawodnicy byli w miarę wypoczęci na ważne spotkanie ze Śląskiem Wrocław - dodawał David Dedek, trener Asseco Gdynia.

Świetną partię po raz kolejny rozegrał A.J. Walton, który w ciągu 26 minut zdobył 27 punktów. Dzielnie wspierał go Fiodor Dmitriew, autor 18 oczek. 11 punktów dorzucił jubilat Przemysław Frasunkiewicz. - Gratuluję Przemysławowi Frasunkiewiczowi za to, że rozegrał 500 meczów w najwyższej klasie rozgrywkowej. Nadal mu idzie bardzo dobrze - podkreślał opiekun Asseco Gdynia.

W spotkaniu nie wystąpił Sebastian Kowalczyk, który ma drobny problem ze stopą. Ma on jednak wrócić do gry na mecz ze Śląskiem Wrocław. W rolę rezerwowego rozgrywającego wcielił się Filip Matczak, który zdobył cztery punkty i miał dwie asysty.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Czy Asseco Gdynia awansuje do play-offów z siódmego miejsca?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×