Niesamowite spotkanie w Koszalinie! AZS wygrał przegrany mecz

zapewnilo takiej mozliwosci, ale jesli pierwszy mecz w koszalinie Asseco wygrywa 5 pkt na minute do konca, daje doprowadzic do dogrywki i przegrywa w efekcie to mozna jeszcze stwierdzic, ze pech albo Koszalin wrzucil jakies mega obroty. Ale jesli nastepny mecz w koszalinie znow asseco wygrywa od pierwszej sekundy, na minute do konca wygrywa 7 pkt i tak : - daje rzucic Harrisowi za 3 - marnuje wlasna akcje w ataku - daje zebrac niziutkiemu Dabrowskiemu pilke - daje zebrac dabrowskiemu jeszcze raz pilke - daje rzucic Dabrowskiemu 2 punkty + fauluje Dabrowskiego zeby sobie jeszcze osobistego rzucil - marnuje po raz kolejny swoja akcje w ataku - Koszalin ma 14 sekund i 3 punkty straty, Szubarga rzuca za 2 punkty - co przeciez nic by nie zmienilo, co najwyzej koszalin musialby w 9 sekund sfaulowac kogos z asseco nastepnie rzucic za 2 lub 3 punkty w zaleznosci od efektu rzutow wolnych i to dopiero gwarantowaloby dogrywke - Sewryn daje mu trafic i na dodatek jeszcze go fauluje, zeby mogl doprowadzic do dogrywki - Asseco marnuje ostatnia akcje meczu Po czym w dogrywce na 3 minuty do konca Asseco znow prowadzi za sprawa genialnego Waltona 2 punktami i ma pilke, po chwili przegrywa ta dogrywke To taki obrot spraw jest czystym idiotyzmem ze strony DOŚWIADCZONYCH graczy Asseco, bo w decydujacych akcjach na boisku byli Szczotka Dmitriev Walton Seweryn i Frasunkiewicz, czyli poza AJ ( ktoremu nie mozna nic zarzucic, mimo fatalnej skutecznosci byl znwo genialny) sami 30 latkowie, a Łysy nawet 35. Rozumiem dać sobie rzucić punkty, byc gorszym w jakiejs akcji, ale żeby w momencie gdyby stalo sie jak kołki i reka nie ruszylo przez pare sekund wygraloby sie mecz, a taki Seweryn daje mozliwosc wyrownania Szubardze stanu meczu dla mnei jest nie do wyobrazenia. Mimo cudownego do tej pory sezonu ze strony Asseco za oba mecze w Koszalinie , a przede wszystki ten drugi nalezy im sie wszelka mozliwa krytyka. Gratulacje dla AZS