Miodrag Rajković: Budżetowo na czele jest Stelmet, ale nikt nie jest faworytem do mistrzostwa

PGE Turów Zgorzelec do rundy "szóstek" podejdzie z pierwszego miejsca. Podopieczni Miodraga Rajkovicia w świetnym stylu zakończyli rundę zasadniczą.

Dawid Borek
Dawid Borek
Czarno-zieloni w polskiej lidze nie przegrali od stycznia. Zgorzelczanie notują aktualnie serię 11 zwycięstw z rzędu. W ostatnim meczu rundy zasadniczej PGE Turów pokonał drużynę aktualnych mistrzów Polski, co jest dobrym prognostykiem przed drugą fazą rozgrywek. Pierwsze starcie drużyn z Zielonej Góry i Zgorzelca także zakończył się wygraną podopiecznych Miodraga Rajkovicia. - Nie sądzę, byśmy mieli jakąkolwiek przewagę nad Stelmetem. Przed nami jeszcze około trzydziestu spotkań, więc zobaczymy co przyniesie czas. Dla mnie najlepszą drużyną jest Stelmet, ale na razie to my jesteśmy na pierwszym miejscu w tabeli. Gra wciąż jest otwarta. Blisko nas też jest Trefl - powiedział Serb.

- Myślę, że aktualnie w TBL nie ma żadnego faworyta do mistrzostwa. Nawet Stelmet czy groźny Trefl nie są faworytami. Przed nami jeszcze sporo gier, wszystko może się wydarzyć. Jeśli mówilibyśmy o budżetach, to na czele na pewno jest Stelmet - dodał szkoleniowiec PGE Turowa.

Trener czarno-zielonych jest zadowolony z postawy swojego zespołu, lecz jednocześnie nie ukrywa, że jego podopieczni wciąż mogą grać lepiej. Serb liczy na jeszcze lepszą dyspozycję PGE Turowa w najważniejszych meczach sezonu. - Mamy przed sobą jeszcze wiele ważnych spotkań w rundzie "szóstek". Aktualnie jesteśmy w dobrej formie i musimy to kontynuować. Musimy jednak pracować nad pewnymi elementami w naszej grze, jak chociażby przekazywania w obronie, straty czy lepsza postawa w obronie. Zawsze może być lepiej - zakończył Miodrag Rajković.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×