Stelmet podejdzie z szacunkiem do Asseco

Stelmet w sobotni wieczór zmierzy się na wyjeździe z Asseco Gdynia. Goście z szacunkiem podejdą do tego spotkania. - Nigdy tak nie jest, że przyjeżdża się jak po swoje - mówi Andrzej Adamek.

Karol Wasiek
Karol Wasiek

Zielonogórzanie w ostatniej kolejce dość łatwo pokonali ekipę Polpharmy Starogard Gdański. Podopieczni Mihailo Uvalina wygrali 100:75. W sobotę zagrają z Asseco Gdynia, które w tym sezonie spisuje się naprawdę bardzo solidnie. - Nigdy tak nie jest, że przyjeżdża się jak po swoje. Doskonałym przykładem jest chociażby mecz w Starogardzie Gdańskim, w którym musieliśmy naprawdę mocno zapracować na zwycięstwo - zauważa Andrzej Adamek, asystent Mihailo Uvalina, który komplementuje ekipę z Gdyni.

- Asseco zaskakuje pozytywnie i na pewno czeka nas trudne spotkanie w sobotni wieczór. Wystarczy przypomnieć sobie mecz z pierwszej rundy, kiedy losy meczu ważyły się do samego końca. Asseco to na pewno trudny rywal - dodaje Andrzej Adamek.

W ostatnim czasie zielonogórzanie zakończyli grę w Europie i mogą w pełni skupić się na rozgrywkach Tauron Basket Ligi. - Prawda jest taka, że większość z nich czeka na rytm grania środa-sobota, czyli dwóch meczów w tygodniu. Nikt z zawodników nie lubi za dużo trenować, szczególnie w środku sezonu. Mecz jest czymś takim, co wzbudza więcej emocji we wszystkich z nas. Po to tak naprawdę w tym sporcie wszyscy jesteśmy - zaznacza trener Adamek.

W sobotnim spotkaniu w drużynie Stelmetu ma zadebiutować Terrell Stoglin, który przez trenera Mihailo Uvalina jest ustawiany na treningach na pozycji rzucającego obrońcy.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!


Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Czy Stelmet Zielona Góra pokona Asseco Gdynia?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×