Liczy się tylko zwycięstwo - zapowiedź meczu Wisła Can Pack Kraków - Basket Lattes Montpellier

Biała Gwiazda w ostatniej kolejce tego etapu Euroligi zmierzy się z francuskim BLMA. Jest faworytem, lecz jej forma aktualnie nie zachwyca.

Adam Popek
Adam Popek

Negatywnie na wizerunek teamu rzutują dwie przegrane potyczki w Orenburgu i Polkowicach. Najpierw Nadieżda uwypukliła braki wicemistrzyń Polski, efektem czego straciły one wszelkie szanse zajęcia środkowego miejsca podium grupowej hierarchii. CCC zaś nieoczekiwanie też okazało się lepsze choć wystąpiło bez Janel McCarville.

Te wydarzenia dały do myślenia podopiecznym Stefana Svitka. Przed nadchodzącą konfrontacją trzeba szczególnie poprawić defensywę. Obserwuke się aż nadto dużo problemów w funkcjonowaniu tej formacji, a teoretycznie miała być podstawą. Co gorsza także atak nie zachwyca. Konkretnie skuteczność. Ekipa spod Wawelu musi częściej kreować sobie czyste pozycje strzeleckie, forować szybkie tempo, ponieważ zdobycz na poziomie 50-60 punktów nigdy nie pozwoli osiągać zakładanych rezultatów.
Wiślaczki spróbują pokonać przy własnej publiczności Francuzki z Montpellier Wiślaczki spróbują pokonać przy własnej publiczności Francuzki z Montpellier
Kibice zapewne nadzieje pokładają w Allie Quigley i Jantel Lavender, które z reguły przejmują największą odpowiedzialność za rzuty. Niemniej konieczne jest również wsparcie reszty. Przeciwnicy doskonale znają mocne strony krakowianek, więc wdrażanie cały czas tego samego wariantu nie zawsze zapewni profity.

Jeśli uczestnik turnieju FinalEight z 2012 roku zdoła uzyskać dystans nad oponentem powinien dołożyć starań, aby go łatwo nie roztrwonić. Poprzednimi razy niestety powtarzał się schemat gdy początek wypadał znakomicie po czym następował kompletny przestój. A przecież od nadchodzącego boju zależy wiele.

Co ważne wobec decyzji FIBA Europe, że do drugiego etapu zaliczane są starcia pomiędzy zespołami z miejsc 1-6 małopolski klub ma ogromną szansę uniknąć spotkania ze wspomnianą Nadieżdą w fazie play off. Warunek stanowi tylko zwycięstwo nad Francuzkami.

Te akurat potrafią zagrozić. Pierwszy pojedynek padł łupem Wisły, lecz końcowa różnica wynosiła zaledwie dwa "oczka". Stąd nie należy zbyt wcześnie popadać w huraoptymizm.

Wśród przyjezdnych bez wątpienia sporo uwagi warto poświęcić Geraldine Robert. Doświadczona koszykarka zdobywa średnio 14 "oczek" i wciąż uchodzi za czołową postać kolektywu. Kibice zaś przy Reymonta ponownie zobaczą Guntę Basko. Łotyszka niegdyś występowała w Krakowie zdobywając wówczas tytuł krajowego czempiona.

Jeżeli jej drużyna zdoła wygrać wtedy może niezwykle utrudnić miejscowym realizację marzeń o awansie do F8.

Początek meczu w środę o godzinie 18 30.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×