W Koszalinie wciąż wierzą w awans do górnej "szóstki"
Przed AZS Koszalin bardzo ważne spotkanie z Polpharmą Starogard Gdański. Jeśli Akademicy marzą o awansie do pierwszej "szóstki" to muszą ten mecz po prostu wygrać.
Teraz przed Akademikami dwa mecze, w których będą zdecydowanymi faworytami. W sobotę zmierzą się z Polpharmą Starogard Gdański, z kolei za tydzień zagrają z Kotwicą Kołobrzeg. W Koszalinie nie wyobrażają sobie innego scenariusza jak dwa zwycięstwa.
- Oczywiście, że wierzę w awans do górnej"szóstki". Nie pozostaje nam nic innego jak zwyciężać i liczyć, że znajdziemy się w pierwszej "szóstce" - podkreśla Oded Brandwein, rozgrywający AZS-u Koszalin.
Akademicy do tego meczu mieli aż czternaście dni przerwy. W międzyczasie w drużynie zaszły kolejne zmiany - Raymonda Sykesa zamienił Cezary Trybański, który ma poszerzyć rotację polskimi zawodnikami. - Mieliśmy trochę czasu na to, żeby wkomponować zarówno Robinsona, jak i Trybańskiego do składu. Tę przerwę na pewno dobrze spożytkowaliśmy i jesteśmy pozytywnie nastawieni do tego spotkania z Polpharmą - zaznacza Brandwein.
- Wszyscy są zdrowi, przygotowujemy się do tej serii meczów, które nas czekają. Na pewno nie poddajemy się w walce o pierwszą "szóstkę". Mam nadzieję i liczę na to, że Czarek Trybański nam wydatnie w tym pomoże. Trenerzy będą mieli znacznie szersze pole manewru i z tego co wiem to sztab szkoleniowy jasno mówi, że ma w tej chwili skład optymalny. Nie pozostaje nam nic innego - mówi z kolei Marcin Kozak, prezes AZS-u Koszalin.