Mikołaj Czaja: Zresetowaliśmy się na dogrywkę

Koszykarze Intermarche Bricomarche BM Slam Stali Ostrów Wielkopolski rozegrali bez wątpienia najlepszą drugą połówkę w tym sezonie. We własnej hali odprawili faworyzowany MOSiR Krosno.

Dawid Bilski
Dawid Bilski

Początek spotkania nie ułożył się po myśli "żółto-niebieskich". Ostrowianie do gry wrócili po przerwie. Raz za razem punkty spod kosza zdobywali Tomasz Andrzejewski i Wojciech Żurawski. - Mamy dużo zagrywek na wysokich zawodników. To są dobrzy gracze i trzeba z nich korzystać - mówi Mikołaj Czaja, trener ostrowskiego zespołu.

"Stalówka" przeciwko wiceliderowi I ligi nie zagrała perfekcyjnego pojedynku, szczególnie do przerwy. Jednak wszystkie błędy, które gospodarze popełnili, trener i kibice puszczą z pewnością w niepamięć za ostateczny sukces. - Nie da się ukryć ze w tym meczu popełniliśmy dużą liczbę błędów. Najważniejsze jednak, że potrafiliśmy przebrnąć przez nie i otrząsnąć się z nich. To pokazuje wartość i charakter tej drużyny. Nie poddaliśmy się i wierzyliśmy w zwycięstwo - chwali swoją drużynę szkoleniowiec.

Jeden z największych błędów ostrowski zespół popełnił w ostatnich sekundach czwartej kwarty dając przeciwnikom trafić z dystansu. Szkoleniowiec Stali chciał, aby jego zawodnicy przerwali akcję rywali faulem. - To był nasz kolejny błąd. Na szczęście moi zawodnicy zresetowali się na dogrywkę i rozpoczęliśmy ją mocnym uderzeniem. Zespół z Krosna już się nie podniósł - zakończył Czaja.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×